- Ja cb nie kocham nie chce z tobą być ! Kocham Chrisa i tylko jego zepsułeś moje życie ! myślisz ze pojawisz się i rzucę ci się w ramiona ! To się myślisz nie będzie już tak ja kiedyś ! Nara frajerze .
Odwróciłam się i poparzyłam w stronę Chrisa gdy Justin złapał mnie za rękę.
- Spieprzaj dziadu ! Nie odzywaj się do mnie bo ci wyjebie !
- Jas...- zjebałam mu to mordzie
-Nie odzywaj się i wypierdalaj stąd !
-Jesteś....- znów dostał po ryju z liścia
- WYPIERDALAJ I TO JUŻ CIĘ NIE WIDZĘ!- Chris podbiegł do mnie bo widział ze zaraz eksploduje i coś mu zrobię ..
- Już idę .. nara .- i tak się skończyło wszyscy goście powoli wychodzili .. no ale 17 udana .. tylko ten pieprzony Bieber może kiedyś się oduczy że z Jasmine się nie zaczyna.
-Chris to spadamy do domu-zaczęłam ruszać brwiami- bo wiesz zimno mi..
Zaczęliśmy się śmiać .. wyszliśmy z lokalu i szliśmy do naszego auta .. Na szybach samochodu widniały napisy i jakieś koperty w nich były moje i Biebera zdjęcia jak się całujemy, jak on mógł ..
Na odwrocie zdjęcia pisało :
" Nienawidzisz mnie ? Czemu ? Wytłumacz mi to. Kocham cię ponad wszystko i tak pozostanie. Życzę szczęścia bo pewnie gdy będziecie brać ślub mnie już nie będzie bo umrę z tęsknoty za tobą ... KOCHAM CIĘ Justin "
Łzy zaczęły mi cieknąć po policzkach ... jak on tak może ja...
1 miesiące poźniej ..
Chris musiał wyjechać .. a ja sama w domu patrze na napis na tym zdjęciu i nie wiem co się ze mną dzieje. Nie jem nie pije wyglądam jak chodzący trup. Czemu on chce umrzeć to moja wina ? Ale jak .. przecież on mnie zdradzał ...to nie fair ! Mam tego dosyć zakończę moje życie w pięknym stylu podetnę sobie żyły i zostawię tylko list pożegnalny .....
CDN>
Krótki gdyż następny będzie długi i dzielony na części. <3
22 października 2010
16 października 2010
Rozdział 17 [1/2]
Ruszył w stronę drzwi ale to nie był koniec ..
Gdy Justin chciał wyjść wpadł właśnie Chris i widać było ze jest wkurwiony.
- Kurwa mówiłem ci ze ona cb nie chce a ty cały czas się jej narzucasz weź spierdalaj (z komixxów <3) !
- Mów co chcesz ona wie że nigdy nie odpuszczę ..Bo ją kocham a ty co "dzwoni kumpel" ta jasne myślisz ze cię nie znam ? Zdradzasz ją na każdym kroku !
- Nie prawda kocham ją i nie wciskaj jakiś kłamstw ! Sam ją zdradzałeś , a teraz tak gadasz bo nie możesz mieć każdej !Idź do tej swojej dziewczyny sory lalki barbie ...Na razie ...- Justin wkurwiony wyszedł trzaskając drzwiami popatrzył tylko na moją minę ... Byłam smutna i czułam się fatalnie.
Oczami Justina
Ja ją kocham ale nie wiem jak jej to okazać jestem z tą całą Jannet tylko dlatego by wzbudzić zazdrość w Jas ale to nic nie daje ... Uważa mnie za chama i flirciarza ... Przecież ja kocham tylko ją .. Nie chce nikogo innego.
Wpadłem do domu i zobaczyłem Jannet w samej bieliźnie. Nie ruszyło mnie to .. nie chce jej ! Chce Jas moją Jas! Tylko teraz już jest za późno..
Oczami Chrisa
Musze się jej oświadczyć zrobię jej przyjęcie urodzinowe bo to już za dwa dni 15 lipca ...Impreza się szukuje Jupi chyba dawne Adhd się odzywa . Kurde mamy tylko 17 lat ale ja nie umiem bez niej żyć . Zacznę to wszystko przygotowywać
Oczami Jasmine
- Chris skarbie musimy pogadać
- Słucham cię misiu- pocałował mnie w policzek
- Chyba pojadę za tydzień do Polski odwiedzę ich ..
- Mogę z tobą jechać - Zaczął błagać ..
-Debilu ty mój mówię ci o tym żebyś załatwił dwa bilety chyba nie myślałeś ze pojadę sama bez mojego chłopaka
- Głupek ze mnie
- Kocham cię mój ty głupku ...
Urodziny Jas ;D + IMPREZA xD
Wstałam rano i szukam Chrisa nie było go nigdzie. Poszłam do kuchni leżała kartka ..
" Jasmine ubierz się sexy przyjadę po cb o 18
Twój głupek "
Popatrzyłam na zegarek o Jezu już 13 jak zwykle długo śpię , moje powołanie.
Gdy wybiła 17 zaczęłam się szykować i wybrałam sukienkę. O 18 usłyszałam dzwonek do drzwi otworzyłam a tam Chris w garniturze ..
- No to mój głupku gdzie mnie zabierasz ...?
- To niespodzianka chodź - złapał mnie za rękę i zaprowadził do limuzyny o.O co mu odbiło .. uświadomiłam sobie ze mam urodziny a znając Chrisa to będzie Bibka ..
Dojechaliśmy , Chris wprowadził mnie na sale i wszyscy zaczęli śpiewać sto lat oraz składać mi życzenia .. Tańczyliśmy aż Chris wbił na scenę i poprosił bym przyszła. Weszłam na scenę i wjechał wielki tort ze świeczkami .. zdmuchnęłam je i myślałam żeby Chris wreszcie powiedział przy wszystkich ze mnie kocha tak jak ja jego .. Patrząc w tłum zobaczyłam Biebera ... Chris podszedł do mnie złapał za rękę i przyklęknął wszyscy ucichli ..
- Jasmine czy wyjdziesz za mnie ?- myślałam ze się popłacze ..
- Chris ja ... -zacięło mnie .. - tak !!- rzuciłam się na niego i wszyscy zaczęli krzyczeć" Gorzko! Gorzko!"
Pocałowałam go i tak na tańczeniu i pokazywaniu pierścionka (właśnie pierścionek link ) i gadaniu ze mam farta ze mam kogoś takiego jak Chris zleciała cała impreza została tylko garstka osób . Przyjaciele moi Chrisa i Zjeber, był wkurwiony jak nigdy, Chris przynajmniej nie zostawi mnie bo "musi" taaa a Justinek na każdym kroku by mnie zdradzał . Chris poszedł gadać z tymi osobami co zostały a Bieber podchodził do mnie ..
- Hej Jas .
- Tylko dla przyjaciół Jas dla cb Jasmnie .
-Czemu mi to robisz skoro ja cie kocham .!
- Ja cb nie kocham nie chce z tobą być ! Kocham Chrisa i tylko jego zepsułeś moje życie ! myślisz ze pojawisz się i rzucę ci się w ramiona ! To się myślisz nie będzie już tak ja kiedyś ! Nara frajerze .
.............
CDN <3
____________________________________________________
Wiem krótki weny nie mam , pomysły na dalszy ciąg bloga są ale nie na ten rozdział ;*
Niedługo dalsza cześć 17 rozdziału.
Pozdro dla fanek mojego bloga które śledzą go codziennie ;* Dziękuje wam za to ;*
Gdy Justin chciał wyjść wpadł właśnie Chris i widać było ze jest wkurwiony.
- Kurwa mówiłem ci ze ona cb nie chce a ty cały czas się jej narzucasz weź spierdalaj (z komixxów <3) !
- Mów co chcesz ona wie że nigdy nie odpuszczę ..Bo ją kocham a ty co "dzwoni kumpel" ta jasne myślisz ze cię nie znam ? Zdradzasz ją na każdym kroku !
- Nie prawda kocham ją i nie wciskaj jakiś kłamstw ! Sam ją zdradzałeś , a teraz tak gadasz bo nie możesz mieć każdej !Idź do tej swojej dziewczyny sory lalki barbie ...Na razie ...- Justin wkurwiony wyszedł trzaskając drzwiami popatrzył tylko na moją minę ... Byłam smutna i czułam się fatalnie.
Oczami Justina
Ja ją kocham ale nie wiem jak jej to okazać jestem z tą całą Jannet tylko dlatego by wzbudzić zazdrość w Jas ale to nic nie daje ... Uważa mnie za chama i flirciarza ... Przecież ja kocham tylko ją .. Nie chce nikogo innego.
Wpadłem do domu i zobaczyłem Jannet w samej bieliźnie. Nie ruszyło mnie to .. nie chce jej ! Chce Jas moją Jas! Tylko teraz już jest za późno..
Oczami Chrisa
Musze się jej oświadczyć zrobię jej przyjęcie urodzinowe bo to już za dwa dni 15 lipca ...Impreza się szukuje Jupi chyba dawne Adhd się odzywa . Kurde mamy tylko 17 lat ale ja nie umiem bez niej żyć . Zacznę to wszystko przygotowywać
Oczami Jasmine
- Chris skarbie musimy pogadać
- Słucham cię misiu- pocałował mnie w policzek
- Chyba pojadę za tydzień do Polski odwiedzę ich ..
- Mogę z tobą jechać - Zaczął błagać ..
-Debilu ty mój mówię ci o tym żebyś załatwił dwa bilety chyba nie myślałeś ze pojadę sama bez mojego chłopaka
- Głupek ze mnie
- Kocham cię mój ty głupku ...
Urodziny Jas ;D + IMPREZA xD
Wstałam rano i szukam Chrisa nie było go nigdzie. Poszłam do kuchni leżała kartka ..
" Jasmine ubierz się sexy przyjadę po cb o 18
Twój głupek "
Popatrzyłam na zegarek o Jezu już 13 jak zwykle długo śpię , moje powołanie.
Gdy wybiła 17 zaczęłam się szykować i wybrałam sukienkę. O 18 usłyszałam dzwonek do drzwi otworzyłam a tam Chris w garniturze ..
- No to mój głupku gdzie mnie zabierasz ...?
- To niespodzianka chodź - złapał mnie za rękę i zaprowadził do limuzyny o.O co mu odbiło .. uświadomiłam sobie ze mam urodziny a znając Chrisa to będzie Bibka ..
Dojechaliśmy , Chris wprowadził mnie na sale i wszyscy zaczęli śpiewać sto lat oraz składać mi życzenia .. Tańczyliśmy aż Chris wbił na scenę i poprosił bym przyszła. Weszłam na scenę i wjechał wielki tort ze świeczkami .. zdmuchnęłam je i myślałam żeby Chris wreszcie powiedział przy wszystkich ze mnie kocha tak jak ja jego .. Patrząc w tłum zobaczyłam Biebera ... Chris podszedł do mnie złapał za rękę i przyklęknął wszyscy ucichli ..
- Jasmine czy wyjdziesz za mnie ?- myślałam ze się popłacze ..
- Chris ja ... -zacięło mnie .. - tak !!- rzuciłam się na niego i wszyscy zaczęli krzyczeć" Gorzko! Gorzko!"
Pocałowałam go i tak na tańczeniu i pokazywaniu pierścionka (właśnie pierścionek link ) i gadaniu ze mam farta ze mam kogoś takiego jak Chris zleciała cała impreza została tylko garstka osób . Przyjaciele moi Chrisa i Zjeber, był wkurwiony jak nigdy, Chris przynajmniej nie zostawi mnie bo "musi" taaa a Justinek na każdym kroku by mnie zdradzał . Chris poszedł gadać z tymi osobami co zostały a Bieber podchodził do mnie ..
- Hej Jas .
- Tylko dla przyjaciół Jas dla cb Jasmnie .
-Czemu mi to robisz skoro ja cie kocham .!
- Ja cb nie kocham nie chce z tobą być ! Kocham Chrisa i tylko jego zepsułeś moje życie ! myślisz ze pojawisz się i rzucę ci się w ramiona ! To się myślisz nie będzie już tak ja kiedyś ! Nara frajerze .
.............
CDN <3
____________________________________________________
Wiem krótki weny nie mam , pomysły na dalszy ciąg bloga są ale nie na ten rozdział ;*
Niedługo dalsza cześć 17 rozdziału.
Pozdro dla fanek mojego bloga które śledzą go codziennie ;* Dziękuje wam za to ;*
03 października 2010
Rozdział 16
- Kurwa Jas zostaw mnie !
- Tak to teraz wiesz jak się czułam kiedy ty tak stałeś!
- Kochasz mnie ?- zaczął szeptać ...
- Ja.........
Nie......- przełknęłam ślinę - nie wiem .. - popatrzyłam na niego ...
-Jas kocha się kogoś albo nie zdecyduj ... Zniknę z twojego życia jeśli tego chcesz ...
- Nie nie kocham cię ... ale chce żebyś był w moim życiu jako przyjaciel .- Zobaczyłam smutek w jego oczach
- A ja nie chce by tylko przyjacielem ... chciałbym kimś więcej ... dlatego wyjadę może kiedyś się spotkamy .. ale pewnie nie ...Do zobaczenia kiedyś ...- wyrwał się i podążał w stronę drzwi wyjściowych .. nie odwracał się .. schodziłam po schodach z łzami w oczach ... i zrobiło mi się ciemno przed oczami .
Obudziłam się w moim łóżku, na fotelu zobaczyłam Chrisa ...Justina nie było ...
- Skarbie ! - Chris otworzył oczy
- Wszystko dobrze ?
- Tak już tak ... Co się stało ?
- Zemdlałaś lekko się potłukłaś.. Justin gdy to zobaczył uciekł ...
- Miło z jego strony- powiedziałam sarkastycznie
- Coś tam tylko gadał ze wyjeżdża ..
- I dobrze ... wszystko co mówi mnie denerwuje ...
- Coś ci przynieść ?
- Mam tylko jedną prośbę ...
- No słucham dla mojej księżniczki wszystko..
-Pocałuj mnie - zaczął ruszać brwiami i mnie pocałował ...
-Jeszcze jakieś zachcianki- teraz to on zaczął poruszać brwiami
- Tak ... NALEŚNIKI - krzyknęłam
- Myślałem o innych ale nie ci będzie - Gdy Chris zszedł włączyłam laptopa i weszłam na Fb .. Justin dodał notkę 10 minut temu ...
"Czemu mnie nie kochasz ?" - Czy to było do mnie ? Nieeee chyba nie przecież to nie możliwe ...
Dodałam posta na swoim profilu
" Skarbek robi naleśniki xD Ktoś chętny :D:D"
W tym momencie do pokoju wszedł Chris z naleśnikami z bita śmietana i truskawkami (pychaaa xD)
- Dziękuje skarbie
- Proszę - pocałowałam go w policzek ..
Zadzwonił mi telefon ..O jezu An ..
- Hej ! An kurde jak to minęło ..
- Elo, mam niespodziankę
- Jaką?
- Przyjeżdżam do cb
- JEEEEEEE - wydarłam się do telefonu
- Spokojnie
- No ciesze się
- A co u cb i Jb ??
- Nie ma już mnie i Jb .. Jestem Ja i Chrisuś
- Ooo fuck sorry nie wiedziałam
- Spoko .. wiesz już tyle się wydarzyło jak przyjedziesz to ci opowiem
- No to do zobaczenia pojutrze
- Ooo to fajnie o której mamy być na lotnisku ?
- O 19
- Dobra to pa
- Paaaaa
Chris patrzył się na mnie i nie wiedział o co Kaman..
-An wpada !- otworzył tylko buzie ...
- Fajnie -wydusił z sb xD
- Chodź nacieszymy się jeszcze prywatnością
- Oj nie mamy prywatności 100% Jasmnie już jest w gazetach xD
Wyszliśmy na spacer porobili trochę fot ale to wszystko ...
Dostałam propozycje na wyjazd do Miami i chyba się zgodzę fajnie będzie ja i Chris ooo... super ..
-Gadałam z moją menadżer i wyprowadźmy się do Miami Fajnie nie xD? Tyle ze nie na wyjazd tylko już na stałe ...
- Super tylko wiesz że Justin tam mieszka ?
- I co z tego .. Niech sobie mieszka ....
- No i dobre podejście ...
Pojechaliśmy po An i posiedzieliśmy trochę dłużej w Polsce i zabraliśmy ją ze sobą ...
Dojechaliśmy do naszego domku w Miami był piękny wyglądał tak.
Mój pokój był bardziej kobiecy TAKI a Chrisa normalny bez bajerów.
- No i to ma by skromny domek ..
- Jest pięknie - uśmiechnął się Chris
- Idziemy popływać ... - weszłam do łazienki i ubrałam się w bikini (OO TAKIE).I poszłam na basen za domem
-Łoo moja laska się odwaliła- Chris pożerał mnie wzrokiem, An zaczęła się śmiać ..
-No co mam dla kogo- pocałowałam go lekko w usta i wrzuciłam go do basenu
Gdy pływaliśmy usłyszałam dzwonek do drzwi więc wyszłam otworzyć za drzwiami ujrzałam Jb ..
- Witam czego tu ?
- O Jas to ty ?
- No raczej ...
-Bo wiesz słyszałem ze mam nowych sąsiadów ..-że co kurwa !
- No znowu się pierdoli - jaki chuj ..- Chris ! An ! Chodźcie na chwile !
- Oni tez tu są ? - zapytał zdziwiony ..
- Tak, An nie na stałe ...
- Aha ..- Weszli Chris i An ..
- Elo stary co ty tu robisz?
- Mieszkam przez płot ...
- Jas chodź na chwile - An pociągnęła mnie do kuchni ..
- Masz przesrane przecież on znów będzie się do cb przystawiał ...
- Mam Chrisa ...
- Oj Justin zamiesza ci w głowie zobaczysz ..
- E tam nie gadaj głupot - ruszyłam w stronę salonu i zobaczyłam Justina i Chrisa ...
- O widzę ze odnawiacie przyjaźń ...
- No tak jakby robimy dziś imprę dobrze Jas -słodko popatrzył się na mnie Chris ...
- Spoko .. Ale ja siedzę u sb nie mam dziś humoru na imprezy - ruszyłam na górę i walnęłam się na łóżko ..ktoś zapukał ..
- Chodź na dół jak kiedyś zagramy w butelkę ...-To był Chis i jemu nie mogłam odmówić
- Spoko ...
Zeszłam na dół i zaczęliśmy grac ...
Wypadło na mnie i na Chrisa .. wiec zaczęliśmy się całować .. ta minuta minęła tak szybko ...
- Kurde to już - Chris się wkurzył
- Powtórzymy później bez zabawy - od razu się uśmiechnął
- O więc wypadło na An i na Chrisa ...- Justin chyba się ucieszył ze j pocierpie ..
- To ja nie patrze..
- Pamiętaj zabawa
- Pamiętam
Minuta szybko minęła wypadło jeszcze na Chrisa i mnie Justina i An i na Justina i mnie ..
- Muszę- wymamrotałam
- Musisz ..
Dobra zaczęliśmy się całować olałam jego pocałunek nie chciałam się z nim całować ale on napierał na mnie tak jakby chciał czegoś więcej .
-Minuta minęła- krzyknęła An
- Wreszcie ...
-Chris zabawa pamiętasz ?
- Pamiętam - Poszłam na basen posiedzieć an gadała z Chrisem i Justinem ..
Zanurzyłam nogi w wodzie i myślałam nad moim życiem ...poczułam rękę na ramieniu
- Chris chce być sama
- To nie Chris - Zobaczyłam Justina
- Wiec powtarzam chce być sama ..
- Ja tylko mam jedno pytanie ..
- Słucham ..?- wpatrywałam się w wodę ...
- Czułaś coś gdy się całowaliśmy ?
- Niby co miałam czuć
- Wiesz bo ja chciałem być z tobą tak jak kiedyś ale ty nawet nie odwzajemniłaś mojego pocałunku ..
- A czemu miałabym to zrobić ....
- Nie kochasz mnie ?
- Nie ..- chociaż chyba może nie wiem już ..
- Bo ja nadal cię kocham i nie potrafię zapomnieć ...
- Ja chyba już zapomniałam..
-Chyba?
-No chyba ... pamiętam to wszystko ale to nie są takie miłe wspomnienia ...
-Ja przed każdym snem widzę cię przed mną i mówisz mi ze mnie kochasz ..
-To tylko złudzenie Justin ..
- Ale jest takie realne.. że zaczynałem w to wierzyć aż do teraz kiedy mówisz ze mnie nie kochasz ..
- Justin złamałeś mi serce tyle razy ze nawet nie chce już myśleć o miłości do cb ..
- Wiem o tym i przepraszam za to .. A jak widzę ciebie z z kimś innym to nie mogę wytrzymać ... Zazdrość we mnie buzuje ..
- Ja nie jestem zazdrosna o cb, kiedyś byłam i widzisz przez twoje "zdrady" i łamanie mojego serca wszytko się skończyło ...
- Jas ja jadę do kumpla bo coś mu tam padło i prosi o pomoc ... będę rano Pa skarbie ..-Chris wleciał w ciuchy i pojechał
- Pa ...
- A ja się będę zbierać do hotelu, bo wiesz mój chłopak przyjechał ..
- Spoko ...No to pa dzwon do mnie
-Będę
Zostałam sama z Justinem ... nie no świetnie ...
- Może ja już pójdę ...?
- Jak chcesz widać chyba muszę dziś posiedzieć sama ... bo wszyscy mają coś do roboty ..
-A mam zostać ...?
- Jako sąsiad ? Czy masz na myślach coś więcej ..
- Nie no jako kumpel , chociaż moje myśli są nie dla cb
- Zboczeniec ..
- No hej facetem jestem nie ..?
- No tak inna planeta i wam tylko to w głowie ...
-Ej no nie jestem aż taki zły .. bo moje plany nie są wykorzystywane
- A chciałbyś - teraz mu dałam pytanie .. zaraz jeszcze się na mnie rzuci ..
- No proste ale wiesz marzenia to marzenia ...
- No tka dobra chodź do środka bo zimno się robi ...
- Dobra ...- weszłam do mojego pokoju i przebrałam się w Koszulkę i szorty ..
- Jas wiesz co w moich wyobrażeniach wyszłaś inaczej ubrana
- Taaa, a mogę wiedzieć jak ?
- Oj nie chcesz wiedzieć ..
- No jak zacząłeś to mów ...
- No w samej bieliźnie i z napisem przeleć mnie ...
- No i wychodzi zboczeniec z cb...
- No chciałaś wiedzieć .. w innych jest gorzej dobrze ze nie czytasz w myślach
- Oj nie chce tego wiedzieć ..
- To może ci pokarze- i ruszył w moją stronę ...
- Justin mam chłopaka ..
- A musi o tym wiedzieć ?
- Dowie się jak mnie tkniesz ..
- A jak sama tego zachcesz to chyba mu nie powiesz
- Ale nie chce ...
- Zaraz będziesz chciała ..
Zaczął mnie obmacywać ... wkładać ręce pod koszulkę...
- Co ty se wyobrażasz?- zaczęłam go odpychać
-Wiem ze tego chcesz...- uśmiechnął się tylko łobuzersko ..
- Nie chce .. - zaczęły mi lecieć łzy ...
Zaczęłam się rzucać ...wreszcie odepchnęłam go ...
Zaczęłam uciekać na dół i wzięłam w ręce telefon .. od razu wybrałam numer do Chrisa ... zobaczyłam schodzącego po schodach Justina ... Modliłam się tylko by Chris odebrał.. po drugim sygnale usłyszałam tylko głos Chrisa ..
- Hej co się dzieje ?
- Przyjedz błagam ..
- Justin ?
- Taaak...
- Będę za 10 minut ..
Justin przybliżał się do mnie z każdą sekunda ... bałam się go nigdy nie był taki ...
- Jas...
- Odejdź nie chce cię znać ...
Przytulił mnie ..
- Zostaw mnie !
- Jasmine ... przepraszam ....
-Wal się i wyjdź stąd !
- Dobra ... niech ci będzie ...
Ruszył w stronę drzwi ale to nie był koniec ...
Cdn;*
___________________________________________________________
Wiem robię tyle błędów ponieważ spieszę się ... a formułowanie zdań czasem po prostu mi nie idzie bo jestem cholernie zmęczona ...szkoła dom lekcje i blog nie nadążam wiec rozdziały będę rzadziej ;(
Pozdro ;*
- Tak to teraz wiesz jak się czułam kiedy ty tak stałeś!
- Kochasz mnie ?- zaczął szeptać ...
- Ja.........
Nie......- przełknęłam ślinę - nie wiem .. - popatrzyłam na niego ...
-Jas kocha się kogoś albo nie zdecyduj ... Zniknę z twojego życia jeśli tego chcesz ...
- Nie nie kocham cię ... ale chce żebyś był w moim życiu jako przyjaciel .- Zobaczyłam smutek w jego oczach
- A ja nie chce by tylko przyjacielem ... chciałbym kimś więcej ... dlatego wyjadę może kiedyś się spotkamy .. ale pewnie nie ...Do zobaczenia kiedyś ...- wyrwał się i podążał w stronę drzwi wyjściowych .. nie odwracał się .. schodziłam po schodach z łzami w oczach ... i zrobiło mi się ciemno przed oczami .
Obudziłam się w moim łóżku, na fotelu zobaczyłam Chrisa ...Justina nie było ...
- Skarbie ! - Chris otworzył oczy
- Wszystko dobrze ?
- Tak już tak ... Co się stało ?
- Zemdlałaś lekko się potłukłaś.. Justin gdy to zobaczył uciekł ...
- Miło z jego strony- powiedziałam sarkastycznie
- Coś tam tylko gadał ze wyjeżdża ..
- I dobrze ... wszystko co mówi mnie denerwuje ...
- Coś ci przynieść ?
- Mam tylko jedną prośbę ...
- No słucham dla mojej księżniczki wszystko..
-Pocałuj mnie - zaczął ruszać brwiami i mnie pocałował ...
-Jeszcze jakieś zachcianki- teraz to on zaczął poruszać brwiami
- Tak ... NALEŚNIKI - krzyknęłam
- Myślałem o innych ale nie ci będzie - Gdy Chris zszedł włączyłam laptopa i weszłam na Fb .. Justin dodał notkę 10 minut temu ...
"Czemu mnie nie kochasz ?" - Czy to było do mnie ? Nieeee chyba nie przecież to nie możliwe ...
Dodałam posta na swoim profilu
" Skarbek robi naleśniki xD Ktoś chętny :D:D"
W tym momencie do pokoju wszedł Chris z naleśnikami z bita śmietana i truskawkami (pychaaa xD)
- Dziękuje skarbie
- Proszę - pocałowałam go w policzek ..
Zadzwonił mi telefon ..O jezu An ..
- Hej ! An kurde jak to minęło ..
- Elo, mam niespodziankę
- Jaką?
- Przyjeżdżam do cb
- JEEEEEEE - wydarłam się do telefonu
- Spokojnie
- No ciesze się
- A co u cb i Jb ??
- Nie ma już mnie i Jb .. Jestem Ja i Chrisuś
- Ooo fuck sorry nie wiedziałam
- Spoko .. wiesz już tyle się wydarzyło jak przyjedziesz to ci opowiem
- No to do zobaczenia pojutrze
- Ooo to fajnie o której mamy być na lotnisku ?
- O 19
- Dobra to pa
- Paaaaa
Chris patrzył się na mnie i nie wiedział o co Kaman..
-An wpada !- otworzył tylko buzie ...
- Fajnie -wydusił z sb xD
- Chodź nacieszymy się jeszcze prywatnością
- Oj nie mamy prywatności 100% Jasmnie już jest w gazetach xD
Wyszliśmy na spacer porobili trochę fot ale to wszystko ...
Dostałam propozycje na wyjazd do Miami i chyba się zgodzę fajnie będzie ja i Chris ooo... super ..
-Gadałam z moją menadżer i wyprowadźmy się do Miami Fajnie nie xD? Tyle ze nie na wyjazd tylko już na stałe ...
- Super tylko wiesz że Justin tam mieszka ?
- I co z tego .. Niech sobie mieszka ....
- No i dobre podejście ...
Pojechaliśmy po An i posiedzieliśmy trochę dłużej w Polsce i zabraliśmy ją ze sobą ...
Dojechaliśmy do naszego domku w Miami był piękny wyglądał tak.
Mój pokój był bardziej kobiecy TAKI a Chrisa normalny bez bajerów.
- No i to ma by skromny domek ..
- Jest pięknie - uśmiechnął się Chris
- Idziemy popływać ... - weszłam do łazienki i ubrałam się w bikini (OO TAKIE).I poszłam na basen za domem
-Łoo moja laska się odwaliła- Chris pożerał mnie wzrokiem, An zaczęła się śmiać ..
-No co mam dla kogo- pocałowałam go lekko w usta i wrzuciłam go do basenu
Gdy pływaliśmy usłyszałam dzwonek do drzwi więc wyszłam otworzyć za drzwiami ujrzałam Jb ..
- Witam czego tu ?
- O Jas to ty ?
- No raczej ...
-Bo wiesz słyszałem ze mam nowych sąsiadów ..-że co kurwa !
- No znowu się pierdoli - jaki chuj ..- Chris ! An ! Chodźcie na chwile !
- Oni tez tu są ? - zapytał zdziwiony ..
- Tak, An nie na stałe ...
- Aha ..- Weszli Chris i An ..
- Elo stary co ty tu robisz?
- Mieszkam przez płot ...
- Jas chodź na chwile - An pociągnęła mnie do kuchni ..
- Masz przesrane przecież on znów będzie się do cb przystawiał ...
- Mam Chrisa ...
- Oj Justin zamiesza ci w głowie zobaczysz ..
- E tam nie gadaj głupot - ruszyłam w stronę salonu i zobaczyłam Justina i Chrisa ...
- O widzę ze odnawiacie przyjaźń ...
- No tak jakby robimy dziś imprę dobrze Jas -słodko popatrzył się na mnie Chris ...
- Spoko .. Ale ja siedzę u sb nie mam dziś humoru na imprezy - ruszyłam na górę i walnęłam się na łóżko ..ktoś zapukał ..
- Chodź na dół jak kiedyś zagramy w butelkę ...-To był Chis i jemu nie mogłam odmówić
- Spoko ...
Zeszłam na dół i zaczęliśmy grac ...
Wypadło na mnie i na Chrisa .. wiec zaczęliśmy się całować .. ta minuta minęła tak szybko ...
- Kurde to już - Chris się wkurzył
- Powtórzymy później bez zabawy - od razu się uśmiechnął
- O więc wypadło na An i na Chrisa ...- Justin chyba się ucieszył ze j pocierpie ..
- To ja nie patrze..
- Pamiętaj zabawa
- Pamiętam
Minuta szybko minęła wypadło jeszcze na Chrisa i mnie Justina i An i na Justina i mnie ..
- Muszę- wymamrotałam
- Musisz ..
Dobra zaczęliśmy się całować olałam jego pocałunek nie chciałam się z nim całować ale on napierał na mnie tak jakby chciał czegoś więcej .
-Minuta minęła- krzyknęła An
- Wreszcie ...
-Chris zabawa pamiętasz ?
- Pamiętam - Poszłam na basen posiedzieć an gadała z Chrisem i Justinem ..
Zanurzyłam nogi w wodzie i myślałam nad moim życiem ...poczułam rękę na ramieniu
- Chris chce być sama
- To nie Chris - Zobaczyłam Justina
- Wiec powtarzam chce być sama ..
- Ja tylko mam jedno pytanie ..
- Słucham ..?- wpatrywałam się w wodę ...
- Czułaś coś gdy się całowaliśmy ?
- Niby co miałam czuć
- Wiesz bo ja chciałem być z tobą tak jak kiedyś ale ty nawet nie odwzajemniłaś mojego pocałunku ..
- A czemu miałabym to zrobić ....
- Nie kochasz mnie ?
- Nie ..- chociaż chyba może nie wiem już ..
- Bo ja nadal cię kocham i nie potrafię zapomnieć ...
- Ja chyba już zapomniałam..
-Chyba?
-No chyba ... pamiętam to wszystko ale to nie są takie miłe wspomnienia ...
-Ja przed każdym snem widzę cię przed mną i mówisz mi ze mnie kochasz ..
-To tylko złudzenie Justin ..
- Ale jest takie realne.. że zaczynałem w to wierzyć aż do teraz kiedy mówisz ze mnie nie kochasz ..
- Justin złamałeś mi serce tyle razy ze nawet nie chce już myśleć o miłości do cb ..
- Wiem o tym i przepraszam za to .. A jak widzę ciebie z z kimś innym to nie mogę wytrzymać ... Zazdrość we mnie buzuje ..
- Ja nie jestem zazdrosna o cb, kiedyś byłam i widzisz przez twoje "zdrady" i łamanie mojego serca wszytko się skończyło ...
- Jas ja jadę do kumpla bo coś mu tam padło i prosi o pomoc ... będę rano Pa skarbie ..-Chris wleciał w ciuchy i pojechał
- Pa ...
- A ja się będę zbierać do hotelu, bo wiesz mój chłopak przyjechał ..
- Spoko ...No to pa dzwon do mnie
-Będę
Zostałam sama z Justinem ... nie no świetnie ...
- Może ja już pójdę ...?
- Jak chcesz widać chyba muszę dziś posiedzieć sama ... bo wszyscy mają coś do roboty ..
-A mam zostać ...?
- Jako sąsiad ? Czy masz na myślach coś więcej ..
- Nie no jako kumpel , chociaż moje myśli są nie dla cb
- Zboczeniec ..
- No hej facetem jestem nie ..?
- No tak inna planeta i wam tylko to w głowie ...
-Ej no nie jestem aż taki zły .. bo moje plany nie są wykorzystywane
- A chciałbyś - teraz mu dałam pytanie .. zaraz jeszcze się na mnie rzuci ..
- No proste ale wiesz marzenia to marzenia ...
- No tka dobra chodź do środka bo zimno się robi ...
- Dobra ...- weszłam do mojego pokoju i przebrałam się w Koszulkę i szorty ..
- Jas wiesz co w moich wyobrażeniach wyszłaś inaczej ubrana
- Taaa, a mogę wiedzieć jak ?
- Oj nie chcesz wiedzieć ..
- No jak zacząłeś to mów ...
- No w samej bieliźnie i z napisem przeleć mnie ...
- No i wychodzi zboczeniec z cb...
- No chciałaś wiedzieć .. w innych jest gorzej dobrze ze nie czytasz w myślach
- Oj nie chce tego wiedzieć ..
- To może ci pokarze- i ruszył w moją stronę ...
- Justin mam chłopaka ..
- A musi o tym wiedzieć ?
- Dowie się jak mnie tkniesz ..
- A jak sama tego zachcesz to chyba mu nie powiesz
- Ale nie chce ...
- Zaraz będziesz chciała ..
Zaczął mnie obmacywać ... wkładać ręce pod koszulkę...
- Co ty se wyobrażasz?- zaczęłam go odpychać
-Wiem ze tego chcesz...- uśmiechnął się tylko łobuzersko ..
- Nie chce .. - zaczęły mi lecieć łzy ...
Zaczęłam się rzucać ...wreszcie odepchnęłam go ...
Zaczęłam uciekać na dół i wzięłam w ręce telefon .. od razu wybrałam numer do Chrisa ... zobaczyłam schodzącego po schodach Justina ... Modliłam się tylko by Chris odebrał.. po drugim sygnale usłyszałam tylko głos Chrisa ..
- Hej co się dzieje ?
- Przyjedz błagam ..
- Justin ?
- Taaak...
- Będę za 10 minut ..
Justin przybliżał się do mnie z każdą sekunda ... bałam się go nigdy nie był taki ...
- Jas...
- Odejdź nie chce cię znać ...
Przytulił mnie ..
- Zostaw mnie !
- Jasmine ... przepraszam ....
-Wal się i wyjdź stąd !
- Dobra ... niech ci będzie ...
Ruszył w stronę drzwi ale to nie był koniec ...
Cdn;*
___________________________________________________________
Wiem robię tyle błędów ponieważ spieszę się ... a formułowanie zdań czasem po prostu mi nie idzie bo jestem cholernie zmęczona ...szkoła dom lekcje i blog nie nadążam wiec rozdziały będę rzadziej ;(
Pozdro ;*
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)