- Kurwa Jas zostaw mnie !
- Tak to teraz wiesz jak się czułam kiedy ty tak stałeś!
- Kochasz mnie ?- zaczął szeptać ...
- Ja.........
Nie......- przełknęłam ślinę - nie wiem .. - popatrzyłam na niego ...
-Jas kocha się kogoś albo nie zdecyduj ... Zniknę z twojego życia jeśli tego chcesz ...
- Nie nie kocham cię ... ale chce żebyś był w moim życiu jako przyjaciel .- Zobaczyłam smutek w jego oczach
- A ja nie chce by tylko przyjacielem ... chciałbym kimś więcej ... dlatego wyjadę może kiedyś się spotkamy .. ale pewnie nie ...Do zobaczenia kiedyś ...- wyrwał się i podążał w stronę drzwi wyjściowych .. nie odwracał się .. schodziłam po schodach z łzami w oczach ... i zrobiło mi się ciemno przed oczami .
Obudziłam się w moim łóżku, na fotelu zobaczyłam Chrisa ...Justina nie było ...
- Skarbie ! - Chris otworzył oczy
- Wszystko dobrze ?
- Tak już tak ... Co się stało ?
- Zemdlałaś lekko się potłukłaś.. Justin gdy to zobaczył uciekł ...
- Miło z jego strony- powiedziałam sarkastycznie
- Coś tam tylko gadał ze wyjeżdża ..
- I dobrze ... wszystko co mówi mnie denerwuje ...
- Coś ci przynieść ?
- Mam tylko jedną prośbę ...
- No słucham dla mojej księżniczki wszystko..
-Pocałuj mnie - zaczął ruszać brwiami i mnie pocałował ...
-Jeszcze jakieś zachcianki- teraz to on zaczął poruszać brwiami
- Tak ... NALEŚNIKI - krzyknęłam
- Myślałem o innych ale nie ci będzie - Gdy Chris zszedł włączyłam laptopa i weszłam na Fb .. Justin dodał notkę 10 minut temu ...
"Czemu mnie nie kochasz ?" - Czy to było do mnie ? Nieeee chyba nie przecież to nie możliwe ...
Dodałam posta na swoim profilu
" Skarbek robi naleśniki xD Ktoś chętny :D:D"
W tym momencie do pokoju wszedł Chris z naleśnikami z bita śmietana i truskawkami (pychaaa xD)
- Dziękuje skarbie
- Proszę - pocałowałam go w policzek ..
Zadzwonił mi telefon ..O jezu An ..
- Hej ! An kurde jak to minęło ..
- Elo, mam niespodziankę
- Jaką?
- Przyjeżdżam do cb
- JEEEEEEE - wydarłam się do telefonu
- Spokojnie
- No ciesze się
- A co u cb i Jb ??
- Nie ma już mnie i Jb .. Jestem Ja i Chrisuś
- Ooo fuck sorry nie wiedziałam
- Spoko .. wiesz już tyle się wydarzyło jak przyjedziesz to ci opowiem
- No to do zobaczenia pojutrze
- Ooo to fajnie o której mamy być na lotnisku ?
- O 19
- Dobra to pa
- Paaaaa
Chris patrzył się na mnie i nie wiedział o co Kaman..
-An wpada !- otworzył tylko buzie ...
- Fajnie -wydusił z sb xD
- Chodź nacieszymy się jeszcze prywatnością
- Oj nie mamy prywatności 100% Jasmnie już jest w gazetach xD
Wyszliśmy na spacer porobili trochę fot ale to wszystko ...
Dostałam propozycje na wyjazd do Miami i chyba się zgodzę fajnie będzie ja i Chris ooo... super ..
-Gadałam z moją menadżer i wyprowadźmy się do Miami Fajnie nie xD? Tyle ze nie na wyjazd tylko już na stałe ...
- Super tylko wiesz że Justin tam mieszka ?
- I co z tego .. Niech sobie mieszka ....
- No i dobre podejście ...
Pojechaliśmy po An i posiedzieliśmy trochę dłużej w Polsce i zabraliśmy ją ze sobą ...
Dojechaliśmy do naszego domku w Miami był piękny wyglądał tak.
Mój pokój był bardziej kobiecy TAKI a Chrisa normalny bez bajerów.
- No i to ma by skromny domek ..
- Jest pięknie - uśmiechnął się Chris
- Idziemy popływać ... - weszłam do łazienki i ubrałam się w bikini (OO TAKIE).I poszłam na basen za domem
-Łoo moja laska się odwaliła- Chris pożerał mnie wzrokiem, An zaczęła się śmiać ..
-No co mam dla kogo- pocałowałam go lekko w usta i wrzuciłam go do basenu
Gdy pływaliśmy usłyszałam dzwonek do drzwi więc wyszłam otworzyć za drzwiami ujrzałam Jb ..
- Witam czego tu ?
- O Jas to ty ?
- No raczej ...
-Bo wiesz słyszałem ze mam nowych sąsiadów ..-że co kurwa !
- No znowu się pierdoli - jaki chuj ..- Chris ! An ! Chodźcie na chwile !
- Oni tez tu są ? - zapytał zdziwiony ..
- Tak, An nie na stałe ...
- Aha ..- Weszli Chris i An ..
- Elo stary co ty tu robisz?
- Mieszkam przez płot ...
- Jas chodź na chwile - An pociągnęła mnie do kuchni ..
- Masz przesrane przecież on znów będzie się do cb przystawiał ...
- Mam Chrisa ...
- Oj Justin zamiesza ci w głowie zobaczysz ..
- E tam nie gadaj głupot - ruszyłam w stronę salonu i zobaczyłam Justina i Chrisa ...
- O widzę ze odnawiacie przyjaźń ...
- No tak jakby robimy dziś imprę dobrze Jas -słodko popatrzył się na mnie Chris ...
- Spoko .. Ale ja siedzę u sb nie mam dziś humoru na imprezy - ruszyłam na górę i walnęłam się na łóżko ..ktoś zapukał ..
- Chodź na dół jak kiedyś zagramy w butelkę ...-To był Chis i jemu nie mogłam odmówić
- Spoko ...
Zeszłam na dół i zaczęliśmy grac ...
Wypadło na mnie i na Chrisa .. wiec zaczęliśmy się całować .. ta minuta minęła tak szybko ...
- Kurde to już - Chris się wkurzył
- Powtórzymy później bez zabawy - od razu się uśmiechnął
- O więc wypadło na An i na Chrisa ...- Justin chyba się ucieszył ze j pocierpie ..
- To ja nie patrze..
- Pamiętaj zabawa
- Pamiętam
Minuta szybko minęła wypadło jeszcze na Chrisa i mnie Justina i An i na Justina i mnie ..
- Muszę- wymamrotałam
- Musisz ..
Dobra zaczęliśmy się całować olałam jego pocałunek nie chciałam się z nim całować ale on napierał na mnie tak jakby chciał czegoś więcej .
-Minuta minęła- krzyknęła An
- Wreszcie ...
-Chris zabawa pamiętasz ?
- Pamiętam - Poszłam na basen posiedzieć an gadała z Chrisem i Justinem ..
Zanurzyłam nogi w wodzie i myślałam nad moim życiem ...poczułam rękę na ramieniu
- Chris chce być sama
- To nie Chris - Zobaczyłam Justina
- Wiec powtarzam chce być sama ..
- Ja tylko mam jedno pytanie ..
- Słucham ..?- wpatrywałam się w wodę ...
- Czułaś coś gdy się całowaliśmy ?
- Niby co miałam czuć
- Wiesz bo ja chciałem być z tobą tak jak kiedyś ale ty nawet nie odwzajemniłaś mojego pocałunku ..
- A czemu miałabym to zrobić ....
- Nie kochasz mnie ?
- Nie ..- chociaż chyba może nie wiem już ..
- Bo ja nadal cię kocham i nie potrafię zapomnieć ...
- Ja chyba już zapomniałam..
-Chyba?
-No chyba ... pamiętam to wszystko ale to nie są takie miłe wspomnienia ...
-Ja przed każdym snem widzę cię przed mną i mówisz mi ze mnie kochasz ..
-To tylko złudzenie Justin ..
- Ale jest takie realne.. że zaczynałem w to wierzyć aż do teraz kiedy mówisz ze mnie nie kochasz ..
- Justin złamałeś mi serce tyle razy ze nawet nie chce już myśleć o miłości do cb ..
- Wiem o tym i przepraszam za to .. A jak widzę ciebie z z kimś innym to nie mogę wytrzymać ... Zazdrość we mnie buzuje ..
- Ja nie jestem zazdrosna o cb, kiedyś byłam i widzisz przez twoje "zdrady" i łamanie mojego serca wszytko się skończyło ...
- Jas ja jadę do kumpla bo coś mu tam padło i prosi o pomoc ... będę rano Pa skarbie ..-Chris wleciał w ciuchy i pojechał
- Pa ...
- A ja się będę zbierać do hotelu, bo wiesz mój chłopak przyjechał ..
- Spoko ...No to pa dzwon do mnie
-Będę
Zostałam sama z Justinem ... nie no świetnie ...
- Może ja już pójdę ...?
- Jak chcesz widać chyba muszę dziś posiedzieć sama ... bo wszyscy mają coś do roboty ..
-A mam zostać ...?
- Jako sąsiad ? Czy masz na myślach coś więcej ..
- Nie no jako kumpel , chociaż moje myśli są nie dla cb
- Zboczeniec ..
- No hej facetem jestem nie ..?
- No tak inna planeta i wam tylko to w głowie ...
-Ej no nie jestem aż taki zły .. bo moje plany nie są wykorzystywane
- A chciałbyś - teraz mu dałam pytanie .. zaraz jeszcze się na mnie rzuci ..
- No proste ale wiesz marzenia to marzenia ...
- No tka dobra chodź do środka bo zimno się robi ...
- Dobra ...- weszłam do mojego pokoju i przebrałam się w Koszulkę i szorty ..
- Jas wiesz co w moich wyobrażeniach wyszłaś inaczej ubrana
- Taaa, a mogę wiedzieć jak ?
- Oj nie chcesz wiedzieć ..
- No jak zacząłeś to mów ...
- No w samej bieliźnie i z napisem przeleć mnie ...
- No i wychodzi zboczeniec z cb...
- No chciałaś wiedzieć .. w innych jest gorzej dobrze ze nie czytasz w myślach
- Oj nie chce tego wiedzieć ..
- To może ci pokarze- i ruszył w moją stronę ...
- Justin mam chłopaka ..
- A musi o tym wiedzieć ?
- Dowie się jak mnie tkniesz ..
- A jak sama tego zachcesz to chyba mu nie powiesz
- Ale nie chce ...
- Zaraz będziesz chciała ..
Zaczął mnie obmacywać ... wkładać ręce pod koszulkę...
- Co ty se wyobrażasz?- zaczęłam go odpychać
-Wiem ze tego chcesz...- uśmiechnął się tylko łobuzersko ..
- Nie chce .. - zaczęły mi lecieć łzy ...
Zaczęłam się rzucać ...wreszcie odepchnęłam go ...
Zaczęłam uciekać na dół i wzięłam w ręce telefon .. od razu wybrałam numer do Chrisa ... zobaczyłam schodzącego po schodach Justina ... Modliłam się tylko by Chris odebrał.. po drugim sygnale usłyszałam tylko głos Chrisa ..
- Hej co się dzieje ?
- Przyjedz błagam ..
- Justin ?
- Taaak...
- Będę za 10 minut ..
Justin przybliżał się do mnie z każdą sekunda ... bałam się go nigdy nie był taki ...
- Jas...
- Odejdź nie chce cię znać ...
Przytulił mnie ..
- Zostaw mnie !
- Jasmine ... przepraszam ....
-Wal się i wyjdź stąd !
- Dobra ... niech ci będzie ...
Ruszył w stronę drzwi ale to nie był koniec ...
Cdn;*
___________________________________________________________
Wiem robię tyle błędów ponieważ spieszę się ... a formułowanie zdań czasem po prostu mi nie idzie bo jestem cholernie zmęczona ...szkoła dom lekcje i blog nie nadążam wiec rozdziały będę rzadziej ;(
Pozdro ;*
Ekstra xD
OdpowiedzUsuńsiema!!!
OdpowiedzUsuńFajny blog. Już dawno miałam napisać, ale nie jakoś nie wiedziałam co napisać oprócz tego ze fajny blog.
Zapraszam też na swój blog
http://miley-i-jb.blogspot.com/
Dopiero zaczynam, ale kto wie. JAk przeczytasz to daj komentarz bo jestem ciekawa co powiesz :)
Pozdro :) Bella2010