-Chcesz powiedzieć ze ją popierasz, a nie najlepszego kumpla ..
- Wiesz co już dawno nim nie jesteś ..
Zeszłam na dół z torbami ..
- Justin co nie zaspokajam cie tak ? Jak potrzebujesz laski do brykania to se weź swoja fankę i możesz ją bzykać 24 na dobę ..
-Jasmine miałaś racje nie kocham cię ... kiedyś nie kłamałem .. a teraz haha śmieszne jak mogłaś w to wierzyć ..
- Justin ranisz mnie wiesz ..
- no idź już bo mam tu już spotkanie z Jannet ..
- Nie na widzę cię jesteś podły ! Jak mogłeś mnie tak długo okłamywać .. - wybiegłam i wsiadłam do auta zastanawiając Chrisa z Justinem pojechałam do hotelu i zaczęłam się ciąć miałam dosyć życia jak on mógł to zrobić .. Mówił mi że mnie kocha że nie może bez mnie żyć ...Gdy traciłam przytomność ktoś wpadł do pokoju nie wiem kto to był .. nie widziałam jego twarzy..
2 dni później
Obudziłam się w sali szpitalnej .. zobaczyłam JJ który siedział na krześle ..
- JJ ?
- Jasmine wreszcie się obudziłaś ..!
- Możesz mi powiedzieć kto mnie znalazł w pokoju hotelowym ?
- To był Chris ..
- A co z Justinem ?
- Oświadczył się Jannet cała prasa o tym gada ...
-Czyli całe jego gadanie Jezu jak ja cię kocham Jasmine były kłamstwem .. jak on mógł ja go tak kocham ..
- Jas nie możesz się załamywać pokaż mu że jesteś lepsza ..
- Czyli teraz biorę się za siebie i załatwię go .. pomożesz mi i Chris na pewno też ...
Wyszłam ze szpitala i zgłosiłam się do mojego menadżera nagraliśmy piosenki płyta wychodzi za tydzień.. Niech Justin się boi ...
Jadę z Chrisem i JJ na Hawaje odpocząć .. wiem ze teraz będą mnie nękać fotoreporterzy ale leje na nich .. przez ten tydzień bawiliśmy się świetnie ..z "moimi przyjaciółkami" które wolą Justina nie gadam ..
Nadeszła promocja płyty miałam powiedzieć parę słów na ten temat ..
- Witam wszystkich ! Chcę tylko powiedzieć że po stracie kogoś wszyscy wiedzą kogo wzięłam się w garść i zaczynam wszystko od nowa i o tym mówią te piosenki .. Mam nadzieję że się spodobają. Miłego słuchania
Schodząc ze sceny zobaczyłam Justina miałam ochotę się rozpłakać ale postanowiłam być twarda( dop. aut. jak żelki z biedronki albo bułki z Tesco)Podpisywałam krążki gdy podszedł do mnie Justin z moją płytą i poprosił o autograf ..
- Co napisać ?
- Dla Justina Bieber'a ..
- Spoko
Podpisałam płytę i poprosiłam następną osobę Justin był zdziwiony moim zachowaniem.
Po tym pojechaliśmy z chłopakami na pizzę ale w pewnym momencie do pizzerii wpadł Justin z Jannet .. delikatnie mówiąc ona wyglądała jak dziwka a on jakby dopiero ją wybzykał ale ich sprawa jedliśmy dalej gadając o tym co planujemy i obgadywaliśmy ludzi .. gdy doszło do stolika Justina chłopaki delikatnie mówiąc zaczęli go zjeżdżać
- Więc ja uważam że on jest chujem .... nic więcej nie powiem -Chris się wypowiedział ładnie bez ataku Adhd
-Ja powiem że się zgadzam i że pasują do siebie dziwkarz i dziwka
Ja zaczęłam się śmiać az Jannet i Justin się na nas popatrzyli ...
-Chodźcie bo jeszcze mamy do wykonania misję .. Wieczór filmowy
-Taaaa jedziemy do Jasmine ..
- Oki ale wy kupujecie popcorn - przypadkiem JJ jebnął Justina łokciem w plecy i ten wypluł pizze na Jannet a ta zaczęła drzeć japę
-Oj sorry to było nie chcący .
Wyszliśmy śmiejąc się widziałam minę Justina .. był wściekły że ja się dobrze bawię i że on nie musi mnie pocieszać .
Była impreza promocyjna i pojechałam sama bo chłopaki musieli kuć oczywiście pojawił się Justin i jego narzeczona ..Olałam ich gadałam z każdym. Około 23 zadzwoniłam po JJ czy mógłby mnie odebrać powiedział ze będzie za 30 minut bo musi coś dokończyć z zadań. Usiadłam przy stoliku gdy zobaczyłam Justina który idzie w moją stronę ..
-Jasmine co ty tak źle wyglądasz ?
-Wow pamiętasz moje imię ...Nie twój interes ...
-Co ty taka zła ?
-Ja nie jestem zła tylko zmęczona- zobaczyłam ze zaraz będzie JJ
-Sorry ale ktoś na mnie czeka
- Kto twój chłopak ..?
- A żebyś wiedział .. tak i świetnie mi się układa jak widzę tobie też .. - odwróciłam się i szłam w stronę samochodu JJ gdy wsiadłam zobaczyłam że Justin próbuje obczaić kto siedzi koło mnie gdyż było ciemno ..
- JJ Justin myśli ze jesteś moim chłopakiem pocałuj mnie
- No dobra - JJ mnie pocałował ..
Gdy odjeżdżaliśmy zobaczyłam Justina z otwarta gębą.. i dobrze mu tka niech widzi ze nie cierpie ..
- Dzięki JJ
-Ej to przyjemność
- Taaa- dzięki za podwiezienie
- Nie ma za co .. - pocałował go w policzek
Weszłam do domu i od razu położyłam się spać .. śniło mi się że Justin chce mnie zgwałcić to było okropne .. Obudziłam się o 7 i przypomniałam sobie ze on jest moim sąsiadem zobaczyłam ze śpi z jego dziewczyną ..
Byłam wściekła .. Zadzwoniłam do JJ
- Słuchaj mam pytanie możesz tu przyjechać i poudawać mojego chłopaka ? Wiesz po tym wczorajszym on tak myśli więc ..
-Jasne, żeby mu się odgryźć zawsze
-Kocham cie wiesz?
- Wiem, ja cb tez będę za 10 minut
Przebrałam się w to. Zeszłam na dół bo właśnie przyszedł JJ i wbiliśmy do mnie do pokoju.
Justin właśnie się budził kiedy my zaczęliśmy się całować ... gdy skończyliśmy JJ pomachał mu a temu szczena opadła ..
-Jasmine dam ci pierścionek niech myśli że się zaręczyłaś ... - uklęk przed mną i zaczął odwalać teksty .. teraz to i mi szczena opadała ..
-teraz masz skakać z radości ...
-wiem - zaczęłam skakać przytulać go i pocałowałam go ....- Kątem oka widziałam że Justin się buzował teraz niech wie jak ja się czułam widząc to wszystko ..
Przez parę dni JJ zostawał na noc itp .. Justin normalnie gdy go widział robił się czerwony ze złości ale to jego problem . JJ chyba nie udawał tego więc było jeszcze prościej ...
Gdy szłam sobie ulicą do mojego domu Justin wyskoczył ze swojego i mnie wciągnął..
- Jasmine ty jesteś z JJ ?
- Tak ..
-Czemu ?
- Bo on mnie kocha
- Ile razy ci to powiedział ..?
- Mówi mi to tak często jak tego potrzebuje ..
-A ...- przerwałam mu
- A tak ogółem to co cię to interesuje ?
-No koleżance z branży mogę pomóc
- Mam przyjaciół którzy mi pomogą nie potrzebuje twojej pomocy a teraz daj mi wyjść ..
- Nie ..
- Spierdalaj jestem umówiona ..
-Nie mów tak do mnie ...-Zawaliłam mu z plaskacza i szłam do drzwi gdy złapał mnie od tyłu z biodrach ..
-Wiem ze mnie chcesz chcesz mnie poczuć ...
- Nie chcę cię jasne ..
- Oj chodź wybzykam cię i pójdziesz ..
-Nie jestem twoją zabawką seksualną .. Nie mogę żyć ze świadomością ze mnie zdradziłeś a nie che by ktoś się tak czuł bo wiem jak to boli a teraz PUŚĆ MNIE
- Oj chodź -zaczął szeptać myślał ze to zadziała ..
-Zostaw!- wybiegłam i wpadałam do domu powiedziałam o tym JJ wkurwiony poszedł ze mną do Justina i stanął tak żeby nie było go widać i ze byłam widoczna tylko ja ..
- Jednak przyszłaś ...
- Tak przyszłam ..
-Razem ze mną byś dostał wpierdol ..
- Co on tu robi ?- zapytał się mnie Justin
- Mój chłopak .. pomyślmy zaraz ci zapierdoli lub da ci szansę jak mnie jeszcze raz tkniesz to się policzymy ...
CDN
29 grudnia 2010
Rozdział 22
- Poznaliśmy się w samolocie i Justin mówiłem ci ze ją znam odpowiedziałeś " Chuj mnie ona, ważne ze jest dobra w łóżku ..dlatego muszą ją odbić Chrisowi " więc ...
- Coś ty kurwa powiedział ...
-No kurwa prawdę zawsze tak mówiłeś i chwaliłeś się tym ... może nie pamiętasz ...?
-Nigdy nic takiego nie powiedziałem ..
-Możesz nie okłamywać mojej przyjaciółki ?
-To ty chcesz się z nią bzykać ...-musiałam wkroczyć
- ZAMKNIJCIE TE MORDY ! -zamilkli w sekundę- MAM WAS DOSYĆ ! WSZYSTKICH ! WYPAD STĄD ALBO WIECIE CO JA WYJDĘ !- wyszłam i ruszyłam do parku .. czemu oni są tacy głupi przecież mogą porozmawiać ami o takich sprawach mam ich dosyć muszę odreagować ...
Telefon zadzwonił gdy siedziałam na ławce w parku wyświetlił się numer JJ wiec odebrałam ..
- Co tam Aniele ?
- Siedzę w parku bo mam dosyć Chrisa, Justina i Codiego ..
-Spoko.. może przyjdę do cb do parku ?
-Wiesz co umówmy się w hotelu w pokoju 214 bo nie che siedzieć na dworze ...
-Dobrze to do zobaczenia ..
Poszłam w stronę hotelu akurat chłopcy z niego wychodzili i patrzyli się na mnie olewająco więc ja również ich olałam .. poszłam do pokoju ...i czekałam w pewnym momencie ktoś zapukał za drzwiami ukazał się Chris .. co mnie bardzo zdziwiło ..
- Co ty tutaj robisz ?
- Chciałem cię przeprosić, jako jedyny z bandy tych patafianów jestem osobą która to umie... Justin rzeczywiście chwalił się tym ze jesteś taka i owaka ale to było dawno ..
- Słuchaj takich żeczy po prostu się nikomu nie mówi ..
- On cie kocha ... tak nawiasem mówiąc ja też ..
- Wiem Kurwa wiem ...
-Zdecyduj się ...
- Wybrałam już ..
- Kogo ?
- Dowiecie się jutro ... dziś nie mam do tego głowy ok?
- Spoko - gdy Chris miał wychodzić do pokoju wszedł JJ
- Siemaaa Aniele .. O Chris siema
- JJ ! - przytuliłam go bardzo mocno ...
- JJ ? co ty tu robisz ?
-Przyszedłem do Jasmine stęskniłem się za moją laską
- Wiesz ze byłem z nią zaręczony ..
-Wiem ..
-Ale jak pewnie już wiesz Jasmine przekaże wam informacje na ten temat jutro ..
- Skąd ty to wiesz ?
- Gadałem z nią parę minut temu przez telefon ..
-Aaaa czyli wiesz kogo wybrała ..?
-EJ ja tu jestem .. nie on nie wie .. ale zaraz się dowie
-Dobra to ja idę .. - wyszedł
-To kogo wybrałaś ..
- Justina ... muszę ostatni raz spróbować .. jeśli znów coś spierdoli to zostanę sama ..
- Masz mnie pamiętaj
- Dziękuje ci !
Następnego dnia rano musiałam im to wszystko przekazać wykąpałam się i ubrałam to
Zeszłam na śniadanie oni już czekali widziałam, że Chris chyba wie ze to nie on ... ale przed wszystkim chciałam mu powiedzieć ze jeśli mi nie wypali z Justinem jest zawsze dla niego miejsce w moim sercu
tylko się uśmiechnął już otwierałam usta zacięło mnie nie umiałam tego powiedzieć .. ale wreszcie udało mi się..
-Justin ...
-tak ?
-Daje ci szanse .. ale pamiętaj nie miej później do mnie pretensji ze jak coś spierdolisz to cię zostawię ..- spojrzałam na mnie Chrisa widziałam że te zaręczyny znaczyły ze kocha tylko mnie ..ale Justin .. zobaczymy coś się stanie ..
Jestem z Justinem 3 miesiące jak na razie nic się nie działo do tego okropnego dnia .
Musiałam pojechać do studia ... gdy wracałam jakoś coś mówiło mi żebym tam nie wracała tak szybko gdy weszłam do pokoju zobaczyłam Justina i Jannet robili coś więcej niż tylko niewinne całusy.. było gorąco ... Co to miało być ... przecież ..
- Jestes ....chamem ...- wyleciałam z płaczem z domu wsiadłam do samochodu nie chciałam go więcej widzieć pojechałam do Chrisa wiedziałam ze on mi pomoże, gdy zapukałam do niego otworzył mi jeszcze w piżamie ..
- Jas co się stało czemu jesteś rozmazana i czemu płaczesz ?
- Chris nie pytaj mnie o nic tylko bądź ... - nie chciałam rozmawiać chciałam czuć że ktoś mnie kocha ...
Chris siedział obejmując mnie około 2 godzin ...
- Przepraszam że zabrałam ci tyle czasu nie powinnam tak wpadać bez zaproszenia ale musiałam nie chciałam być sama ...
- Możesz powiedzieć co się stało ?
- No bo widziałam dziś gdy wróciłam Justina i Jannet domyślasz się co widziałam i dlaczego płakałam ...
- Czy on nie potrafi trzymać się jednej osoby ..
-Chris a ty masz kogoś ?
-Nie ... od tego czasu gdy się rozstaliśmy nie mam nikogo ... nie szukam bo moja miłości jest koło mnie ..
- Czyli ?
- Oj ty dziś po tym nie myślisz .. Oczywiście że ciebie ...
-Czułam że nie powinnam go wybierać wtedy ..
- Czasu nie wrócisz ...
- Wiem, ale możesz ze mną jechać wezmę rzeczy i podjadę do hotelu ..
-Żaden hotel tylko mój dom i nie próbuj się sprzeciwiać ...
- No dobrze ..
Gdy podjeżdżałam pod dom czułam ten ból w sercu ten obraz na długo zostanie w mojej pamięci ...Drzwi otworzył Justin ..
- Jezu Jasmine dzwoniłem do cb nie odbierałaś .. czemu tak długo byłaś w studiu coś się stało ?- udawał zmartwienie ...
- Tak ... stało się ... poznałam ciebie .. teraz daj mi wejść zabieram swoje rzeczy ...
- Co ci jest ?
- Co mi jest .. a co tobie było dziś około 13 co powiesz mi .. Dobrze ci z nią było ? To po chuj mnie dręczyłeś teraz już dawno bym była z Chrisem i już byś nie mógł nic zrobić a teraz znów mnie ranisz .. Weź może ty wybierz kogo wolisz bo mam tego dosyć ..
- Oczywiście ze wole cb .. Jas ja cię przepraszam ..
- Wiesz co mam dosyć twoich przeprosin ..a teraz daj mi się spakować ....- Gdy szłam na górę usłyszałam kłótnie Justina i Chrisa ..
"- Znów ją kręcisz żeby do cb wróciła ?
- Justin wstałem bo ktoś zadzwonił do drzwi a ona przyszła do mnie zapłakana jak zwykle z twojego powodu .. czemu ty ją tak ranisz? Przecież ona powiedziała ci że cię kocha nad życie .. myślisz że jest jej łatwo .. zawsze coś spierdolisz wiesz, ty nawet nie wiesz co ona do cb .. nie zdziwił bym się jakby wpadła w depresje .. jesteś okropny, jak ty tak możesz ..
- Chris to moje życie .. a nie moja wina że ona gdy ją proszę o cokolwiek nawet pocałunek tego nie spełnia .. nie dziw mi się ze chce się zabawić ..
- Taa, to jesteś ty .. wyobraź sobie że ja ostatni zaraz zabawiałem się 4 miesiące temu właśnie z Jasmine .. Nie umiem działać tak jak ty jesteś po prostu zdrajcą weś ty może zajmij się Jannet jak ona cię tak zaspokaja .. sorry ale idę pomóc Jasmine się pakować ..
- Chcesz powiedzieć ze ją popierasz, a nie najlepszego kumpla ..
- Wiesz co już dawno nim nie jesteś .. "
CDN
- Coś ty kurwa powiedział ...
-No kurwa prawdę zawsze tak mówiłeś i chwaliłeś się tym ... może nie pamiętasz ...?
-Nigdy nic takiego nie powiedziałem ..
-Możesz nie okłamywać mojej przyjaciółki ?
-To ty chcesz się z nią bzykać ...-musiałam wkroczyć
- ZAMKNIJCIE TE MORDY ! -zamilkli w sekundę- MAM WAS DOSYĆ ! WSZYSTKICH ! WYPAD STĄD ALBO WIECIE CO JA WYJDĘ !- wyszłam i ruszyłam do parku .. czemu oni są tacy głupi przecież mogą porozmawiać ami o takich sprawach mam ich dosyć muszę odreagować ...
Telefon zadzwonił gdy siedziałam na ławce w parku wyświetlił się numer JJ wiec odebrałam ..
- Co tam Aniele ?
- Siedzę w parku bo mam dosyć Chrisa, Justina i Codiego ..
-Spoko.. może przyjdę do cb do parku ?
-Wiesz co umówmy się w hotelu w pokoju 214 bo nie che siedzieć na dworze ...
-Dobrze to do zobaczenia ..
Poszłam w stronę hotelu akurat chłopcy z niego wychodzili i patrzyli się na mnie olewająco więc ja również ich olałam .. poszłam do pokoju ...i czekałam w pewnym momencie ktoś zapukał za drzwiami ukazał się Chris .. co mnie bardzo zdziwiło ..
- Co ty tutaj robisz ?
- Chciałem cię przeprosić, jako jedyny z bandy tych patafianów jestem osobą która to umie... Justin rzeczywiście chwalił się tym ze jesteś taka i owaka ale to było dawno ..
- Słuchaj takich żeczy po prostu się nikomu nie mówi ..
- On cie kocha ... tak nawiasem mówiąc ja też ..
- Wiem Kurwa wiem ...
-Zdecyduj się ...
- Wybrałam już ..
- Kogo ?
- Dowiecie się jutro ... dziś nie mam do tego głowy ok?
- Spoko - gdy Chris miał wychodzić do pokoju wszedł JJ
- Siemaaa Aniele .. O Chris siema
- JJ ! - przytuliłam go bardzo mocno ...
- JJ ? co ty tu robisz ?
-Przyszedłem do Jasmine stęskniłem się za moją laską
- Wiesz ze byłem z nią zaręczony ..
-Wiem ..
-Ale jak pewnie już wiesz Jasmine przekaże wam informacje na ten temat jutro ..
- Skąd ty to wiesz ?
- Gadałem z nią parę minut temu przez telefon ..
-Aaaa czyli wiesz kogo wybrała ..?
-EJ ja tu jestem .. nie on nie wie .. ale zaraz się dowie
-Dobra to ja idę .. - wyszedł
-To kogo wybrałaś ..
- Justina ... muszę ostatni raz spróbować .. jeśli znów coś spierdoli to zostanę sama ..
- Masz mnie pamiętaj
- Dziękuje ci !
Następnego dnia rano musiałam im to wszystko przekazać wykąpałam się i ubrałam to
Zeszłam na śniadanie oni już czekali widziałam, że Chris chyba wie ze to nie on ... ale przed wszystkim chciałam mu powiedzieć ze jeśli mi nie wypali z Justinem jest zawsze dla niego miejsce w moim sercu
tylko się uśmiechnął już otwierałam usta zacięło mnie nie umiałam tego powiedzieć .. ale wreszcie udało mi się..
-Justin ...
-tak ?
-Daje ci szanse .. ale pamiętaj nie miej później do mnie pretensji ze jak coś spierdolisz to cię zostawię ..- spojrzałam na mnie Chrisa widziałam że te zaręczyny znaczyły ze kocha tylko mnie ..ale Justin .. zobaczymy coś się stanie ..
Jestem z Justinem 3 miesiące jak na razie nic się nie działo do tego okropnego dnia .
Musiałam pojechać do studia ... gdy wracałam jakoś coś mówiło mi żebym tam nie wracała tak szybko gdy weszłam do pokoju zobaczyłam Justina i Jannet robili coś więcej niż tylko niewinne całusy.. było gorąco ... Co to miało być ... przecież ..
- Jestes ....chamem ...- wyleciałam z płaczem z domu wsiadłam do samochodu nie chciałam go więcej widzieć pojechałam do Chrisa wiedziałam ze on mi pomoże, gdy zapukałam do niego otworzył mi jeszcze w piżamie ..
- Jas co się stało czemu jesteś rozmazana i czemu płaczesz ?
- Chris nie pytaj mnie o nic tylko bądź ... - nie chciałam rozmawiać chciałam czuć że ktoś mnie kocha ...
Chris siedział obejmując mnie około 2 godzin ...
- Przepraszam że zabrałam ci tyle czasu nie powinnam tak wpadać bez zaproszenia ale musiałam nie chciałam być sama ...
- Możesz powiedzieć co się stało ?
- No bo widziałam dziś gdy wróciłam Justina i Jannet domyślasz się co widziałam i dlaczego płakałam ...
- Czy on nie potrafi trzymać się jednej osoby ..
-Chris a ty masz kogoś ?
-Nie ... od tego czasu gdy się rozstaliśmy nie mam nikogo ... nie szukam bo moja miłości jest koło mnie ..
- Czyli ?
- Oj ty dziś po tym nie myślisz .. Oczywiście że ciebie ...
-Czułam że nie powinnam go wybierać wtedy ..
- Czasu nie wrócisz ...
- Wiem, ale możesz ze mną jechać wezmę rzeczy i podjadę do hotelu ..
-Żaden hotel tylko mój dom i nie próbuj się sprzeciwiać ...
- No dobrze ..
Gdy podjeżdżałam pod dom czułam ten ból w sercu ten obraz na długo zostanie w mojej pamięci ...Drzwi otworzył Justin ..
- Jezu Jasmine dzwoniłem do cb nie odbierałaś .. czemu tak długo byłaś w studiu coś się stało ?- udawał zmartwienie ...
- Tak ... stało się ... poznałam ciebie .. teraz daj mi wejść zabieram swoje rzeczy ...
- Co ci jest ?
- Co mi jest .. a co tobie było dziś około 13 co powiesz mi .. Dobrze ci z nią było ? To po chuj mnie dręczyłeś teraz już dawno bym była z Chrisem i już byś nie mógł nic zrobić a teraz znów mnie ranisz .. Weź może ty wybierz kogo wolisz bo mam tego dosyć ..
- Oczywiście ze wole cb .. Jas ja cię przepraszam ..
- Wiesz co mam dosyć twoich przeprosin ..a teraz daj mi się spakować ....- Gdy szłam na górę usłyszałam kłótnie Justina i Chrisa ..
"- Znów ją kręcisz żeby do cb wróciła ?
- Justin wstałem bo ktoś zadzwonił do drzwi a ona przyszła do mnie zapłakana jak zwykle z twojego powodu .. czemu ty ją tak ranisz? Przecież ona powiedziała ci że cię kocha nad życie .. myślisz że jest jej łatwo .. zawsze coś spierdolisz wiesz, ty nawet nie wiesz co ona do cb .. nie zdziwił bym się jakby wpadła w depresje .. jesteś okropny, jak ty tak możesz ..
- Chris to moje życie .. a nie moja wina że ona gdy ją proszę o cokolwiek nawet pocałunek tego nie spełnia .. nie dziw mi się ze chce się zabawić ..
- Taa, to jesteś ty .. wyobraź sobie że ja ostatni zaraz zabawiałem się 4 miesiące temu właśnie z Jasmine .. Nie umiem działać tak jak ty jesteś po prostu zdrajcą weś ty może zajmij się Jannet jak ona cię tak zaspokaja .. sorry ale idę pomóc Jasmine się pakować ..
- Chcesz powiedzieć ze ją popierasz, a nie najlepszego kumpla ..
- Wiesz co już dawno nim nie jesteś .. "
CDN
27 grudnia 2010
Rozdział 21
Jas słuchaj ... to co powiedziałaś w pokoju zabolało wiem zachowałem się jak dupek ale wydoroślałem zdecyduj teraz czy mam odejść z twojego życia .. ?
- Mam dosyć wybierania pomiędzy wami dwoma ... Dajcie mi spokój oki ... idę na górę jeśli tylko któryś za mną pójdzie to nie ręczę za siebie .. a i może wy tez się dogadacie i jeden ustąpi drugiemu co ... Nara umówiłam się ..
- Co z kim ?- wydarł się Chris ..
- Nie ważne .. a i masz pierścionek .. na razie wole być singlem. - poszłam do pokoju założyłam bikini i sukienkę
Zeszłam na dół a chłopcy stali przy wyjściu hotelu i się lampili ...
- Co się lampicie patafiany ...? A no tak krew wam odpłynęła z mózgu ...- szłam sobie ulicami i wykręcałam numer Codiego kiedy na kogoś wpadłam ... - Soryyy - popatrzyłam się w górę i spostrzegłam znaną mi twarz ..
- JJ?
-Jasmine ?
-Mój boże jak ja cię długo nie widziałam. Kurde ile to ponad pół roku ..
- No ..właśnie jestem na wakacjach ..a tak ogółem to wróciłem do starego domu w Polsce wiec jak coś tam mnie znajdziesz
- Nie muszę cię szukać -zaczęłam chichotać
-A co u cb ..
-Byłam zaręczona ale zerwałam zaręczyny i rozważam kogo kocham ..
-Mnie nie - Poruszałam brwiami..
-No oczywiście nawet nie wiesz jak za tobą tęskniłam- kurde jak to szybko minęło ..
- To może buziak na przywitanie ?
- A proszę bardzo ..- pocałowałam go w usta ..ale tak lekko jakby muśnięcie motyla
-Ej no to było pół roku a ty tylko tyle ?
-Na więcej musisz zasłużyć ..
-Wiesz co no tyle się nacierpiałem ..
-No to chodź tu do mnie ty kotku ze Shreka -pocałowałam go namiętnie tak jak kiedyś ..
Spędziłam z nim wspaniały dzień mam jego numer wiec jutro pewnie tez się spotkamy ..
Wpadłam do pokoju i zobaczyłam Chrisa i Justina siedzących na moim łóżku.
-Co jest ?- kurde nie zepsują mi tego...
-No bo my chyba ..
-Dobra przemyślcie co chcecie powiedzieć a ja sobie zadzwonię ..
Rozmowa
-No hej
-Siema Aniele
-Nadal pamiętasz, jakie to słodkie
-Tego się nie da zapomnieć..
-No to jak mnie i tego się nie da zapomnieć to jutro basen Kapujesz ?
-Tylko o której ..
- Zadzwonię
-Oki
- To pa Misiek
-Ty tez pamiętasz ?
-Taaa
- Pa Aniele .
Chłopcy patrzyli na mnie jak na opętana
-Co kurwa już z przyjacielem nie można pogadać .. ja pierdole ..
-No to co macie do powiedzenia ..
-Wybierz ty kogo chcesz i będzie najlepiej ...
- A jak powiem ze nie chce żadnego ..?
- COO ?- krzyknęli oboje ...
-Bo spotkałam dziś kogoś Ty Justin go znasz tez z nim się o mnie sprzeczałeś ... przypomnij sobie Polska ..
-JJ ? Co on tu robi .. ?
-Jest, ale to nie ważne .. muszę od was odpocząć .. bo zaczynam zapominać o wszystkim .. to miały być wakacje BEZ CHRISA I JUSTINA !
-To my wyjeżdżamy ... jak przemyślisz wszystko zadzwoń ...( na telefonie wyświetlił się sms od Codiego ze przyjdzie do niej za 10 minut)
- Taaa dobra to idźcie już bo się gościa spodziewam ..
- Co już sobie kogoś znalazłaś ..
-Odwalcie się Oki .. Co już nawet przyjaciół nie mogę mieć bo od razu się z nimi bzykam ta ?
W tym momencie do pokoju wszedł Cody z kwiatami i walną tekstem
- Co tu spotkania sekty czy co ?
- Cody sorry miałam zadzwonić wcześniej ale spotkałam mojego byłego i tak jakoś ..
- Spoko a tu już oczywiście zapisana zasada kwiaty
-Dzięki ..Dobra chłopaki wypad bo my tu chcemy sobie pogadać ..
- Cody to ty znasz Jasmine -wypalili równocześnie ..
-Taa a co ?
- No bo nic nie mówiłeś ..
- Poznaliśmy się w samolocie i Justin mówiłem ci ze ją znam odpowiedziałeś " Chuj mnie ona, ważne ze jest dobra w łóżku ..dlatego muszą ją odbić Chrisowi " więc ...
- Coś ty kurwa powiedział ...
CDN
- Mam dosyć wybierania pomiędzy wami dwoma ... Dajcie mi spokój oki ... idę na górę jeśli tylko któryś za mną pójdzie to nie ręczę za siebie .. a i może wy tez się dogadacie i jeden ustąpi drugiemu co ... Nara umówiłam się ..
- Co z kim ?- wydarł się Chris ..
- Nie ważne .. a i masz pierścionek .. na razie wole być singlem. - poszłam do pokoju założyłam bikini i sukienkę
Zeszłam na dół a chłopcy stali przy wyjściu hotelu i się lampili ...
- Co się lampicie patafiany ...? A no tak krew wam odpłynęła z mózgu ...- szłam sobie ulicami i wykręcałam numer Codiego kiedy na kogoś wpadłam ... - Soryyy - popatrzyłam się w górę i spostrzegłam znaną mi twarz ..
- JJ?
-Jasmine ?
-Mój boże jak ja cię długo nie widziałam. Kurde ile to ponad pół roku ..
- No ..właśnie jestem na wakacjach ..a tak ogółem to wróciłem do starego domu w Polsce wiec jak coś tam mnie znajdziesz
- Nie muszę cię szukać -zaczęłam chichotać
-A co u cb ..
-Byłam zaręczona ale zerwałam zaręczyny i rozważam kogo kocham ..
-Mnie nie - Poruszałam brwiami..
-No oczywiście nawet nie wiesz jak za tobą tęskniłam- kurde jak to szybko minęło ..
- To może buziak na przywitanie ?
- A proszę bardzo ..- pocałowałam go w usta ..ale tak lekko jakby muśnięcie motyla
-Ej no to było pół roku a ty tylko tyle ?
-Na więcej musisz zasłużyć ..
-Wiesz co no tyle się nacierpiałem ..
-No to chodź tu do mnie ty kotku ze Shreka -pocałowałam go namiętnie tak jak kiedyś ..
Spędziłam z nim wspaniały dzień mam jego numer wiec jutro pewnie tez się spotkamy ..
Wpadłam do pokoju i zobaczyłam Chrisa i Justina siedzących na moim łóżku.
-Co jest ?- kurde nie zepsują mi tego...
-No bo my chyba ..
-Dobra przemyślcie co chcecie powiedzieć a ja sobie zadzwonię ..
Rozmowa
-No hej
-Siema Aniele
-Nadal pamiętasz, jakie to słodkie
-Tego się nie da zapomnieć..
-No to jak mnie i tego się nie da zapomnieć to jutro basen Kapujesz ?
-Tylko o której ..
- Zadzwonię
-Oki
- To pa Misiek
-Ty tez pamiętasz ?
-Taaa
- Pa Aniele .
Chłopcy patrzyli na mnie jak na opętana
-Co kurwa już z przyjacielem nie można pogadać .. ja pierdole ..
-No to co macie do powiedzenia ..
-Wybierz ty kogo chcesz i będzie najlepiej ...
- A jak powiem ze nie chce żadnego ..?
- COO ?- krzyknęli oboje ...
-Bo spotkałam dziś kogoś Ty Justin go znasz tez z nim się o mnie sprzeczałeś ... przypomnij sobie Polska ..
-JJ ? Co on tu robi .. ?
-Jest, ale to nie ważne .. muszę od was odpocząć .. bo zaczynam zapominać o wszystkim .. to miały być wakacje BEZ CHRISA I JUSTINA !
-To my wyjeżdżamy ... jak przemyślisz wszystko zadzwoń ...( na telefonie wyświetlił się sms od Codiego ze przyjdzie do niej za 10 minut)
- Taaa dobra to idźcie już bo się gościa spodziewam ..
- Co już sobie kogoś znalazłaś ..
-Odwalcie się Oki .. Co już nawet przyjaciół nie mogę mieć bo od razu się z nimi bzykam ta ?
W tym momencie do pokoju wszedł Cody z kwiatami i walną tekstem
- Co tu spotkania sekty czy co ?
- Cody sorry miałam zadzwonić wcześniej ale spotkałam mojego byłego i tak jakoś ..
- Spoko a tu już oczywiście zapisana zasada kwiaty
-Dzięki ..Dobra chłopaki wypad bo my tu chcemy sobie pogadać ..
- Cody to ty znasz Jasmine -wypalili równocześnie ..
-Taa a co ?
- No bo nic nie mówiłeś ..
- Poznaliśmy się w samolocie i Justin mówiłem ci ze ją znam odpowiedziałeś " Chuj mnie ona, ważne ze jest dobra w łóżku ..dlatego muszą ją odbić Chrisowi " więc ...
- Coś ty kurwa powiedział ...
CDN
Rozdział 20
- Kocham cię Jas przepraszam za wszystko proszę cię wróć do mnie już nigdy nie popełnię tego błędu ... Błagam .. Jas Błagam ..
- dasz mi dokończyć ... .. ?
- Proszę dokończ
-No więc to już nie ważne przecież pierwsza miłość nigdy nie wygasa ale skoro masz zostawić dziewczynę która cię kocha ja nie jestem tego warta a ja nie zostawię chłopaka który mnie kocha i darzy mnie 100% zaufaniem i ja go również więc... Justin nie wiem czy jesteśmy siebie warci ...
- Jas ale ja nie umiem bez ciebie wytrzymać kocham tylko ciebie już kiedyś ci mówiłem( "Słuchaj pamiętasz nasz pierwszy raz? -Tak niestety.-Od tego momentu nie mogę myśleć o nikim innym tylko o tb moja wina ze z moim 16 już 17 prawie letnim ciałem i umysłem dzieją się takie rzeczy i tylko ty mi siedzisz w głowie.")
-Pamiętam to byłam wtedy z JJ pamiętam jak starałam się ukrywać ze nic dla mnie nie znaczysz...
- Znaczyłem dla ciebie wiele prawda ?
- Tak ... ale ja nie potrafię z tobą być bo wiem ze mnie znowu zranisz ...
- Jas przyrzekam ze nie popełnię tego błędu.
-Mówiłeś to już kiedyś..
- Pamiętam ale ... wiesz co powiedz tylko słowo odejdę ... tylko jedno słowo... odizoluje się od ciebie ..
- Nie umiem, bo wiem że i tak w tym nie wytrwasz ...( w tym momencie Jas dzwoni telefon)
-Sorry ale muszę odebrać...
Rozmowa ..
- Hej - to był Cody ..
- No cześć stało się coś ?
-oprócz tego ze tęsknie za tobą to chyba nic takiego ...
- słuchaj przyjechał mój narzeczony ...i jestem w trakcie rozmowy z Justinem pogadamy później dobra?
- No spoko ... ŻE CO Justin ? NIE SŁUCHAJ GO ! Wyśle ci zaraz fotki które dziś znalazłem były robione jak byliście razem jest na nich data ..
- Dobra tylko szybko pa.
Sekundę później doszła mi wiadomość zobaczyłam Justina z jakimiś dziewczynami było kilka zdjec całowali się na każdym była ta sama data ...
-Justin ... mam nadzieje że odpowiesz na nie szczerze ..
-Słucham ..
- Czy kiedy byłeś ze mną to był grudzień chyba .. całowałeś inne dziewczyny .- zrobił dziwną minę i odpowiedział
- Nie .. nigdy ..
- Taaaa -pokazałam mu zdjęcie przed nosem - A TO KURWA TO CO WYCZAROWALI ?
-No bo to Photoshop ...
- Ta... oczywiście to zdjęcie też - pokazałam mu nasze zdjęcie
-Wiesz jak ty możesz tak kłamać ..-już miałam zacząć płakać...- jak ja mogę cię kochać ....- od razu po tych słowach wybiegłam na dół do bufetu i usiadłam obok Chrisa ...
-Co się dzieje ?
-Mam tego dosyć Justin jest kłamcą ... Wiesz co zaczyna mi się wydawać że kłamał że mnie kocha ..
- Jas gdybym ja znał kogoś nie kłamał bym w takiej sprawie ...
- Ale ty jesteś inny ...
- To był komplement ?
-Tak
Poczułam ze ktoś mnie obserwuje odwróciłam się i zobaczyłam idącego w nasza strone Justina ..
-Nie no nie chce z nim gadać ...
- zobaczymy co powie ..
- Jas słuchaj ... to co powiedziałaś w pokoju zabolało wiem zachowałem się jak dupek ale wydoroślałem zdecyduj teraz czy mam odejść z twojego życia .. ?
CDN
Pisane przy :
Usher - More ;)
- dasz mi dokończyć ... .. ?
- Proszę dokończ
-No więc to już nie ważne przecież pierwsza miłość nigdy nie wygasa ale skoro masz zostawić dziewczynę która cię kocha ja nie jestem tego warta a ja nie zostawię chłopaka który mnie kocha i darzy mnie 100% zaufaniem i ja go również więc... Justin nie wiem czy jesteśmy siebie warci ...
- Jas ale ja nie umiem bez ciebie wytrzymać kocham tylko ciebie już kiedyś ci mówiłem( "Słuchaj pamiętasz nasz pierwszy raz? -Tak niestety.-Od tego momentu nie mogę myśleć o nikim innym tylko o tb moja wina ze z moim 16 już 17 prawie letnim ciałem i umysłem dzieją się takie rzeczy i tylko ty mi siedzisz w głowie.")
-Pamiętam to byłam wtedy z JJ pamiętam jak starałam się ukrywać ze nic dla mnie nie znaczysz...
- Znaczyłem dla ciebie wiele prawda ?
- Tak ... ale ja nie potrafię z tobą być bo wiem ze mnie znowu zranisz ...
- Jas przyrzekam ze nie popełnię tego błędu.
-Mówiłeś to już kiedyś..
- Pamiętam ale ... wiesz co powiedz tylko słowo odejdę ... tylko jedno słowo... odizoluje się od ciebie ..
- Nie umiem, bo wiem że i tak w tym nie wytrwasz ...( w tym momencie Jas dzwoni telefon)
-Sorry ale muszę odebrać...
Rozmowa ..
- Hej - to był Cody ..
- No cześć stało się coś ?
-oprócz tego ze tęsknie za tobą to chyba nic takiego ...
- słuchaj przyjechał mój narzeczony ...i jestem w trakcie rozmowy z Justinem pogadamy później dobra?
- No spoko ... ŻE CO Justin ? NIE SŁUCHAJ GO ! Wyśle ci zaraz fotki które dziś znalazłem były robione jak byliście razem jest na nich data ..
- Dobra tylko szybko pa.
Sekundę później doszła mi wiadomość zobaczyłam Justina z jakimiś dziewczynami było kilka zdjec całowali się na każdym była ta sama data ...
-Justin ... mam nadzieje że odpowiesz na nie szczerze ..
-Słucham ..
- Czy kiedy byłeś ze mną to był grudzień chyba .. całowałeś inne dziewczyny .- zrobił dziwną minę i odpowiedział
- Nie .. nigdy ..
- Taaaa -pokazałam mu zdjęcie przed nosem - A TO KURWA TO CO WYCZAROWALI ?
-No bo to Photoshop ...
- Ta... oczywiście to zdjęcie też - pokazałam mu nasze zdjęcie
-Wiesz jak ty możesz tak kłamać ..-już miałam zacząć płakać...- jak ja mogę cię kochać ....- od razu po tych słowach wybiegłam na dół do bufetu i usiadłam obok Chrisa ...
-Co się dzieje ?
-Mam tego dosyć Justin jest kłamcą ... Wiesz co zaczyna mi się wydawać że kłamał że mnie kocha ..
- Jas gdybym ja znał kogoś nie kłamał bym w takiej sprawie ...
- Ale ty jesteś inny ...
- To był komplement ?
-Tak
Poczułam ze ktoś mnie obserwuje odwróciłam się i zobaczyłam idącego w nasza strone Justina ..
-Nie no nie chce z nim gadać ...
- zobaczymy co powie ..
- Jas słuchaj ... to co powiedziałaś w pokoju zabolało wiem zachowałem się jak dupek ale wydoroślałem zdecyduj teraz czy mam odejść z twojego życia .. ?
CDN
Pisane przy :
Usher - More ;)
26 grudnia 2010
Rozdział 19
W pewnym momencie jego twarz zaczęła się przybliżać ....
Ale przybliżył swoje usta do mojego ucha poczułam jego oddech, wyszeptał tylko " Kocham cię". Ja w totalnym szoku zobaczyłam jak wychodzi, zrozumiałam ze nadal kocham Justina i próbuje od tego uciec...
Tu włącz sobie to dla nastroju
Wyszłam z pokoju i szłam ulicami miasta gdy natknęłam się na sklep muzyczny i zobaczyłam Justina i Jannet, byli szczęśliwi dlatego gdy tylko to zobaczyłam łzy spływały po moich policzkach. Tak prosto się zakochać, ale najgorsze ze druga osoba już nic do cb nie czuje. Gdy on mnie zobaczył od razu odwróciłam wzrok i poszłam dalej nie chciałam płakać na jego oczach. Wiem ze to koniec więc co da mój płacz nic właśnie nic nie da. Wróciłam do hotelu zadzwoniłam do Christiana żeby przyjechał jeśli może, chyba zrozumiał ze coś nie tak bo powiedział ze przyjedzie jutro.
Oczami Justina
Co ona robi pod sklepem muzycznym... Ma w oczach łzy ?
Jeśli to znów moja wina ... Musze z nią pogadać
Oczami Jasmine
Położyłam się na łóżku w hotelu i myślałam nad wszystkim czy dobrze robię próbując zapomnieć .. może powinnam poświecić czas Chrisowi i zapomnieć o Chłopaku z teledysku
Następnego dnia RANO
- JASMINE !
- Chrisiak !! Jezu tęskniłam - dałam mu wielkiego buziaka
- Co się stało, że chciałaś żebym przyjechał ..?
- Co się stało ...... nie wiem chciałam cię zobaczyć .. i powiedzieć ci że myślałam ze odpocznę a Justin tu przyjechał ..
- No kurwa mać nie da odpocząć .. do mnie wydzwaniał i gadał ze się z kimś umawiasz
- Bo spotykałam się przyjacielsko z Cody'im ale to nic nie znaczyło ...
- Jezu ten zawsze coś wymyśli chodź pójdziemy się przejść - ubrałam się w to
I wyszliśmy szliśmy za rękę po parku przypomniało mi się wszystko co przeżyłam nigdy nie było łatwo, a teraz jest coraz trudniej ...
- Jasmine ?
- Tak
- Słuchaj czy Justin często Cię zaczepiał?
-Nie tylko gdy byłam z nim w windzie a tak to na razie nie zdążył.
- To dobrze kochanie ...
Gdy usiedliśmy na ławce zobaczyłam ze do parku wchodzi Justin z Jannet ...
- Chris chodź robi się tłoczno ..
- Weź go olej skarbie ..
- To jak ci mijały dni bez mnie ??
- Nudnooooo bardzo dobrze ze przyjechałeś ..-chciałam coś dopowiedzieć gdy usłyszałam Justina ...
- Ooo Jasmine i Chris ...
- Wow, ale odkrycie ..
- Chris mówiłem ci, że ona tu kogoś ma ...
- Taaa oczywiście już na ten temat rozmawialiśmy .. jak jesteś zazdrosny to powiedz .. ja nie jestem bo jej ufam ..
- Ta to ciekawe czemu jak mnie widziała z Jannet- i spojrzał na swoją poczwarę - miała łzy w oczach ..?
- No i co z tego że miała może coś się wydarzyło i chuj cie to powinno boleć.
- Wiesz jak płacze to ludzi odstrasza - walnął Justin w tym momencie nie wytrzymałam ..
- Justin to, że kiedyś byliśmy razem nie znaczy ze masz teraz się do mnie przypierdalać .. jak masz mi coś do powiedzenia to powiedz a jeśli nie to zniknij z mojego życia ..- miałam dosyć jego gierek kocham go ale nie chce być traktowana tak jak ścierwo .. łzy mi płynęły jak on mógł jeszcze chce mi dowalić .. - i wiesz co te zdjęcia to była twoja gra no nie? Myślałam ze rzeczywiście nadal mnie kochasz ... ale widać ze się myliłam...- Czekałam co powie ale go zacięło widziałam ze jest mu przykro, szybko wybiegłam z parku zrozumiałam, że to nie ma sensu. spakowałam torby, chciałam wrócić do domu. Zaraz do pokoju wleciał Christian ..
- Jasmine nadal go kochasz ?
- Chris nie wiem ... myślałam ze to minęło ...nie chce znów cierpieć .. dlatego wybrałam ciebie ..
- Serca nie oszukasz musisz się zdecydować czy chcesz spędzić resztę swojego życia ze mną czy nie ...
- Wiesz, że to dla mnie trudne, ale on ma dziewczynę wiec nie będę się w to wtrącać .. wole życ z kimś kto mnie nie zdradzi i nie będzie stawiał mnie w takiej sytuacji ...
- Jasmine on nadal cię kocha..
- Nie chce tego słuchać ...
- Jas ...
- Jakby tak było to by przynajmniej to okazywał o on nic ... mam dosyć jego gier on po prostu się mną bawi i chce bym zawsze była sama ..
- Skarbie spokojnie ..
- Mam tego dosyć jeśli ty tez chcesz się mną bawić to tez mnie zostaw będę sama i będzie najlepiej dla nas wszystkich..
- Jas nawet tak nie mów Kocham cię rozumiesz .. Jakbym cię nie kochał to by mnie tu nie było ..
- Chris czemu to takie trudne ..
- Tak już jest ...- Ktoś zapukał do drzwi , otworzyłam i zobaczyłam Biebera..
- Co masz jednak coś do powiedzenia ?
-Tak ... Chris możesz nas zostawić samych ?
- Taaa ...jak coś jestem w bufecie ..
- Ok..- drzwi się zamknęły i zostałam sam na sam z Justinem
- Więc mów ..
- No bo ja nie wiem jak ci to powiedzieć .. bo ja z Jannet jestem tylko dlatego byś była zazdrosna i chciałem zobaczyć czy nadal mnie kochasz ...
- Co ? Jak mogłeś bawić się moimi uczuciami .. nawet nie wiesz jak to boli jak ktoś robi coś takiego ..
- Wiem jak to jest za każdym razem jak widzę cię z kimś innym od razu myślę ze to powinienem być ja ...
- Ale to nie ty .. bo twoje gierki dają mi ciosy w serce ... tak miałam łzy oczach przed sklepem bo zrozumiałam ze kocham tylko ciebie ale to już nie wa....- Justin zaczął mnie całować ...
- Kocham cię Jas przepraszam za wszystko proszę cię wróć do mnie już nigdy nie popełnię tego błędu ... Błagam .. Jas Błagam ..
- dasz mi dokończyć ... .. ?
CDN
Kurde krótki jak cholera muszę się postarać z następnymi moim zdaniem do dupy ..
Ale przybliżył swoje usta do mojego ucha poczułam jego oddech, wyszeptał tylko " Kocham cię". Ja w totalnym szoku zobaczyłam jak wychodzi, zrozumiałam ze nadal kocham Justina i próbuje od tego uciec...
Tu włącz sobie to dla nastroju
Wyszłam z pokoju i szłam ulicami miasta gdy natknęłam się na sklep muzyczny i zobaczyłam Justina i Jannet, byli szczęśliwi dlatego gdy tylko to zobaczyłam łzy spływały po moich policzkach. Tak prosto się zakochać, ale najgorsze ze druga osoba już nic do cb nie czuje. Gdy on mnie zobaczył od razu odwróciłam wzrok i poszłam dalej nie chciałam płakać na jego oczach. Wiem ze to koniec więc co da mój płacz nic właśnie nic nie da. Wróciłam do hotelu zadzwoniłam do Christiana żeby przyjechał jeśli może, chyba zrozumiał ze coś nie tak bo powiedział ze przyjedzie jutro.
Oczami Justina
Co ona robi pod sklepem muzycznym... Ma w oczach łzy ?
Jeśli to znów moja wina ... Musze z nią pogadać
Oczami Jasmine
Położyłam się na łóżku w hotelu i myślałam nad wszystkim czy dobrze robię próbując zapomnieć .. może powinnam poświecić czas Chrisowi i zapomnieć o Chłopaku z teledysku
Następnego dnia RANO
- JASMINE !
- Chrisiak !! Jezu tęskniłam - dałam mu wielkiego buziaka
- Co się stało, że chciałaś żebym przyjechał ..?
- Co się stało ...... nie wiem chciałam cię zobaczyć .. i powiedzieć ci że myślałam ze odpocznę a Justin tu przyjechał ..
- No kurwa mać nie da odpocząć .. do mnie wydzwaniał i gadał ze się z kimś umawiasz
- Bo spotykałam się przyjacielsko z Cody'im ale to nic nie znaczyło ...
- Jezu ten zawsze coś wymyśli chodź pójdziemy się przejść - ubrałam się w to
I wyszliśmy szliśmy za rękę po parku przypomniało mi się wszystko co przeżyłam nigdy nie było łatwo, a teraz jest coraz trudniej ...
- Jasmine ?
- Tak
- Słuchaj czy Justin często Cię zaczepiał?
-Nie tylko gdy byłam z nim w windzie a tak to na razie nie zdążył.
- To dobrze kochanie ...
Gdy usiedliśmy na ławce zobaczyłam ze do parku wchodzi Justin z Jannet ...
- Chris chodź robi się tłoczno ..
- Weź go olej skarbie ..
- To jak ci mijały dni bez mnie ??
- Nudnooooo bardzo dobrze ze przyjechałeś ..-chciałam coś dopowiedzieć gdy usłyszałam Justina ...
- Ooo Jasmine i Chris ...
- Wow, ale odkrycie ..
- Chris mówiłem ci, że ona tu kogoś ma ...
- Taaa oczywiście już na ten temat rozmawialiśmy .. jak jesteś zazdrosny to powiedz .. ja nie jestem bo jej ufam ..
- Ta to ciekawe czemu jak mnie widziała z Jannet- i spojrzał na swoją poczwarę - miała łzy w oczach ..?
- No i co z tego że miała może coś się wydarzyło i chuj cie to powinno boleć.
- Wiesz jak płacze to ludzi odstrasza - walnął Justin w tym momencie nie wytrzymałam ..
- Justin to, że kiedyś byliśmy razem nie znaczy ze masz teraz się do mnie przypierdalać .. jak masz mi coś do powiedzenia to powiedz a jeśli nie to zniknij z mojego życia ..- miałam dosyć jego gierek kocham go ale nie chce być traktowana tak jak ścierwo .. łzy mi płynęły jak on mógł jeszcze chce mi dowalić .. - i wiesz co te zdjęcia to była twoja gra no nie? Myślałam ze rzeczywiście nadal mnie kochasz ... ale widać ze się myliłam...- Czekałam co powie ale go zacięło widziałam ze jest mu przykro, szybko wybiegłam z parku zrozumiałam, że to nie ma sensu. spakowałam torby, chciałam wrócić do domu. Zaraz do pokoju wleciał Christian ..
- Jasmine nadal go kochasz ?
- Chris nie wiem ... myślałam ze to minęło ...nie chce znów cierpieć .. dlatego wybrałam ciebie ..
- Serca nie oszukasz musisz się zdecydować czy chcesz spędzić resztę swojego życia ze mną czy nie ...
- Wiesz, że to dla mnie trudne, ale on ma dziewczynę wiec nie będę się w to wtrącać .. wole życ z kimś kto mnie nie zdradzi i nie będzie stawiał mnie w takiej sytuacji ...
- Jasmine on nadal cię kocha..
- Nie chce tego słuchać ...
- Jas ...
- Jakby tak było to by przynajmniej to okazywał o on nic ... mam dosyć jego gier on po prostu się mną bawi i chce bym zawsze była sama ..
- Skarbie spokojnie ..
- Mam tego dosyć jeśli ty tez chcesz się mną bawić to tez mnie zostaw będę sama i będzie najlepiej dla nas wszystkich..
- Jas nawet tak nie mów Kocham cię rozumiesz .. Jakbym cię nie kochał to by mnie tu nie było ..
- Chris czemu to takie trudne ..
- Tak już jest ...- Ktoś zapukał do drzwi , otworzyłam i zobaczyłam Biebera..
- Co masz jednak coś do powiedzenia ?
-Tak ... Chris możesz nas zostawić samych ?
- Taaa ...jak coś jestem w bufecie ..
- Ok..- drzwi się zamknęły i zostałam sam na sam z Justinem
- Więc mów ..
- No bo ja nie wiem jak ci to powiedzieć .. bo ja z Jannet jestem tylko dlatego byś była zazdrosna i chciałem zobaczyć czy nadal mnie kochasz ...
- Co ? Jak mogłeś bawić się moimi uczuciami .. nawet nie wiesz jak to boli jak ktoś robi coś takiego ..
- Wiem jak to jest za każdym razem jak widzę cię z kimś innym od razu myślę ze to powinienem być ja ...
- Ale to nie ty .. bo twoje gierki dają mi ciosy w serce ... tak miałam łzy oczach przed sklepem bo zrozumiałam ze kocham tylko ciebie ale to już nie wa....- Justin zaczął mnie całować ...
- Kocham cię Jas przepraszam za wszystko proszę cię wróć do mnie już nigdy nie popełnię tego błędu ... Błagam .. Jas Błagam ..
- dasz mi dokończyć ... .. ?
CDN
Kurde krótki jak cholera muszę się postarać z następnymi moim zdaniem do dupy ..
17 grudnia 2010
Rozdział 18
Chris musiał wyjechać .. a ja sama w domu patrze na napis na tym zdjęciu i nie wiem co się ze mną dzieje. Nie jem nie pije wyglądam jak chodzący trup. Czemu on chce umrzeć to moja wina ? Ale jak .. przecież on mnie zdradzał ...to nie fair ! Mam tego dosyć zakończę moje życie w pięknym stylu podetnę sobie żyły i zostawię tylko list pożegnalny ....
Moje życie straciło sens ...
Uciekam przed miłością, powiedziałam Chrisowi ze muszę od tego odpocząć i wyjechać na trochę.
Kupiłam sobie bilety do Australii by tam odpocząć od natłoku myśli.Chciałam się zabić no ale to nie wyjście.
Właśnie jestem na lotnisku nie chciałam żeby ktokolwiek wiedział gdzie jadę. Gdy byłam już w samolocie usiadłam na wyznaczonym miejscu w pierwszej klasie, koło mnie usiadł chłopak w moim wieku blondyn niebieskie oczy ... skąd ja go kojarzę?- pomyślałam ...
Gdy byliśmy już w powietrzu, wzięłam mojego I Phona i podłączyłam do niego słuchawki, leciała tam piosenka Soulja Boy'a (od aut. KOCHAM GO <33 ;D) Gdy ten chłopak mnie zaczepił:
- Hej Cody jestem !
- Jestem Jas..
- Wiem .. dziewczyna Biebera
- Była ...
-Czyli jesteś wolna- poruszył brwiami
- Nie ... znaczy no ...- zaczęłam się jąkać
- No tak dziewczyna taka jak ty nie może nie mieć chłopaka...- spuścił głowę
- Nie tylko ty nie masz szczęścia .. ja nadal borykam się którego wybrać Miłość mojego życia czy Chłopaka który uważa mnie za swoją miłość, kocham obydwu .. nie jest mi łatwo
- Skończmy ten temat .. Ciesz się wakacjami !
- No właśnie !- od razu o myśli o odpoczynku uśmiechnęłam się
Ja i Cody się za kumplowaliśmy .. akurat mieszkał niedaleko hotelu w którym się zatrzymałam.
Chodząc po hotelu zobaczyłam mojego idola z .... tu nie mogłam co ZJEBER TU ROBI ?
On mnie zobaczył ale tylko przewrócił wzrok i zrobił minę żal mi cię dziecko. Od razu zachciało mi się płakać więc wyszłam z Hotelu wpadłam na kogoś podniosłam wzrok i zobaczyłam Cody'ego. Przytulił mnie, i pocałował w policzek na przywitanie.
- Ej co jest ?
- Twój kolega po fachu i mój były zarazem jest w tym Hotelu z moim idolem Souja Boy'em
- Bieber tu ! Miał przyjechać za 3 tygodnie !
- Ma tu koncerty?
-Nie ma nagrywać jakaś piosenkę ..
- Ile to może potrwać ?
- Nawet 2 tygodnie ..
- Czyli cały mój pobyt wiesz o tym ...
- Wiem .. dlatego codziennie będę cie gdzieś zabierać żeby nawet nie miał kiedy do cb zagadać ..
- Dziękuję ci
Po świetnie spędzonym dniu weszłam do Hotelu i zobaczyłam Justina idącego w moją stronę ..
Ale los chciał ze zadzwonił mi telefon .. wiec wyciągnęłam o szybko spojrzałam na wyświetlacz " DZWONI CODI <3" Odebrałam szybko
- Hej Słonko - powiedziałam zeby Justin myslał ze rozmawiam z chłopakiem
-aa kumam .. Justin tak ?
- Taaa
- To dawaj wal teksty to będzie dobre
- Więc wiesz ....[ opowiadam jak mi minał dzien idac do windy]
Gdy byłam już w windzie i drzwi się zamykały skończyłam rozmawiać .. ale w ostatnim momencie ktoś je zatrzymał poznałam tą osobę po butach .. sama mu je wybierałam. Nie patrzyłam na niego tylko zaczęłam pisać Sms'y do Codiego żeby jutro odprowadził mnie pod drzwi pokoju.
Gdy skończyłam pisać zobaczyłam ze Justin się na mnie patrzy.
- Co się lampisz lampucero pierdolona ?
- Żal mi ciebie ...
- Mnie cb bardziej i dlatego masz tu 5 $ kup sobie gumkę do włosów ...
- Taa wiesz mnie przynajmniej stać na ciuchy ...
- Oj Diva jednak już w 100% ... Nara Frajerze
Wyszłam z windy i ruszyłam do mojego pokoju na ich drzwiach była kartka ..
" Dla Mojej kochanej Kumpeli ;*"
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Codiego z kwiatami.
- Co to za okazja ?
- Bez okazji po prostu miałem ochotę kupić ci kwiaty ..
W pewnym momencie jego twarz zaczęła się przybliżać ....
CDN( muszę się zastanowić co zrobi ;D)
Długo nie pisałam brak czasu i wszystko ( między innymi zakochanie ) wiec moje myśli były gdzie indziej ;* spróbuje pisać przez wolne ;* może napisze 10 rozdziałów przez wolne Ale podkreślam MOŻE
Słodka Pozdrawia xd
Moje życie straciło sens ...
Uciekam przed miłością, powiedziałam Chrisowi ze muszę od tego odpocząć i wyjechać na trochę.
Kupiłam sobie bilety do Australii by tam odpocząć od natłoku myśli.Chciałam się zabić no ale to nie wyjście.
Właśnie jestem na lotnisku nie chciałam żeby ktokolwiek wiedział gdzie jadę. Gdy byłam już w samolocie usiadłam na wyznaczonym miejscu w pierwszej klasie, koło mnie usiadł chłopak w moim wieku blondyn niebieskie oczy ... skąd ja go kojarzę?- pomyślałam ...
Gdy byliśmy już w powietrzu, wzięłam mojego I Phona i podłączyłam do niego słuchawki, leciała tam piosenka Soulja Boy'a (od aut. KOCHAM GO <33 ;D) Gdy ten chłopak mnie zaczepił:
- Hej Cody jestem !
- Jestem Jas..
- Wiem .. dziewczyna Biebera
- Była ...
-Czyli jesteś wolna- poruszył brwiami
- Nie ... znaczy no ...- zaczęłam się jąkać
- No tak dziewczyna taka jak ty nie może nie mieć chłopaka...- spuścił głowę
- Nie tylko ty nie masz szczęścia .. ja nadal borykam się którego wybrać Miłość mojego życia czy Chłopaka który uważa mnie za swoją miłość, kocham obydwu .. nie jest mi łatwo
- Skończmy ten temat .. Ciesz się wakacjami !
- No właśnie !- od razu o myśli o odpoczynku uśmiechnęłam się
Ja i Cody się za kumplowaliśmy .. akurat mieszkał niedaleko hotelu w którym się zatrzymałam.
Chodząc po hotelu zobaczyłam mojego idola z .... tu nie mogłam co ZJEBER TU ROBI ?
On mnie zobaczył ale tylko przewrócił wzrok i zrobił minę żal mi cię dziecko. Od razu zachciało mi się płakać więc wyszłam z Hotelu wpadłam na kogoś podniosłam wzrok i zobaczyłam Cody'ego. Przytulił mnie, i pocałował w policzek na przywitanie.
- Ej co jest ?
- Twój kolega po fachu i mój były zarazem jest w tym Hotelu z moim idolem Souja Boy'em
- Bieber tu ! Miał przyjechać za 3 tygodnie !
- Ma tu koncerty?
-Nie ma nagrywać jakaś piosenkę ..
- Ile to może potrwać ?
- Nawet 2 tygodnie ..
- Czyli cały mój pobyt wiesz o tym ...
- Wiem .. dlatego codziennie będę cie gdzieś zabierać żeby nawet nie miał kiedy do cb zagadać ..
- Dziękuję ci
Po świetnie spędzonym dniu weszłam do Hotelu i zobaczyłam Justina idącego w moją stronę ..
Ale los chciał ze zadzwonił mi telefon .. wiec wyciągnęłam o szybko spojrzałam na wyświetlacz " DZWONI CODI <3" Odebrałam szybko
- Hej Słonko - powiedziałam zeby Justin myslał ze rozmawiam z chłopakiem
-aa kumam .. Justin tak ?
- Taaa
- To dawaj wal teksty to będzie dobre
- Więc wiesz ....[ opowiadam jak mi minał dzien idac do windy]
Gdy byłam już w windzie i drzwi się zamykały skończyłam rozmawiać .. ale w ostatnim momencie ktoś je zatrzymał poznałam tą osobę po butach .. sama mu je wybierałam. Nie patrzyłam na niego tylko zaczęłam pisać Sms'y do Codiego żeby jutro odprowadził mnie pod drzwi pokoju.
Gdy skończyłam pisać zobaczyłam ze Justin się na mnie patrzy.
- Co się lampisz lampucero pierdolona ?
- Żal mi ciebie ...
- Mnie cb bardziej i dlatego masz tu 5 $ kup sobie gumkę do włosów ...
- Taa wiesz mnie przynajmniej stać na ciuchy ...
- Oj Diva jednak już w 100% ... Nara Frajerze
Wyszłam z windy i ruszyłam do mojego pokoju na ich drzwiach była kartka ..
" Dla Mojej kochanej Kumpeli ;*"
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Codiego z kwiatami.
- Co to za okazja ?
- Bez okazji po prostu miałem ochotę kupić ci kwiaty ..
W pewnym momencie jego twarz zaczęła się przybliżać ....
CDN( muszę się zastanowić co zrobi ;D)
Długo nie pisałam brak czasu i wszystko ( między innymi zakochanie ) wiec moje myśli były gdzie indziej ;* spróbuje pisać przez wolne ;* może napisze 10 rozdziałów przez wolne Ale podkreślam MOŻE
Słodka Pozdrawia xd
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)