- Justin wprowadzisz się tutaj z powrotem ?
- Dla cb oczywiście !
-A kiedy ?
- Nawet dziś .....
- Wiesz co ...- zatrzymałam się na chwile żeby jeszcze przemyśleć to co chce powiedzieć - ... Kocham cię...
- Jas ja cb też i nie wytrzymam bez cb, widziałaś jak wyglądałem po naszym rozstaniu ... nie mogłem się pozbierać miałem próby samobójcze .. ale nie zabiłem się bo wiedziałem, że kiedyś zrozumiesz mnie i do mnie wrócisz - cmoknął mnie w policzek
- Justin, jak widziałam cię na koncertach w telewizji serce mi pękało nie mogłam na to patrzeć .... po tym zrozumiałam że cię kocham i ty się tylko dla mnie liczysz ... mam nadzieje, że już nigdy się nie rozstaniemy
Ferie zimowe
- Jasmine, zejdź na dół jest śniadanie !- mama wreszcie miała dla mnie czas częściej była w domu niż na wyjazdach.
- Już lecę tylko się ubiorę - ubrałam się szybko w TO. Zeszłam na dół mama czekała ze śniadaniem , były to naleśniki z bitą śmietana i truskawkami wychodzi na to ze ma jakaś niespodziankę bo nigdy ich nie robiła kiedy był normalny dzień
- No mamo, mów co się stało ...? Niespodzianka ?
- No mam dla cb i Justina złą wiadomość ...Wyprowadzamy się na jakiś czas do Polski do ciotki Adeli
- Co nie mogę zostać tutaj z Justinem ... mamo proszę cię !
- Niestety nie, może się okazać ze zostaniemy tam na stałe ... Przykro mi Jas ...
Wybiegłam ze łzami w oczach ... kiedy zaczyna się układać muszę wyjechać.... no świetnie !
Pobiegłam z płaczem do drzwi domu Justina .. otworzyła mi jego mama i powiedziała ze Justin jest na górze..Wbiegłam szybko po schodach ... Justin siedział na łóżku i pisał coś
- Ju .. stin...- mówiłam dławiąc się łzami- Ja.. muszę wyjechać nie wiem czy kiedykolwiek się zobaczymy może okazać się ze wyjadam na stałe przepraszam cię nie chce tego no ale niestety ...
- Jak to kiedy ? Gdzie ?
- Wyjeżdżam do Polski do ciotki .... i raczej już nigdy się nie spotkamy ... mam tam zostać na stałe ... - gdy skończyłam mówić wybiegłam z domu Justina ... kierowałam się w stronę domu An i Claudii .. zadzwoniłam do drzwi An szybko mi otworzyła rzuciłam się na nią płacząc i opowiadając o całej sprawie ... zadzwoniła do Claudii która była już u An chwile później
- Jas ... nie płacz proszę cię ... wiemy ze dobrze się tobie i Justinowi układało no ale wszystko co dobre się kończy ... będziecie musieli się rozstać .. i to chyba już na stałe ...bardzo nam przykro wiemy jak ci się dobrze z nim zaczęło układać .. pójdziemy z tobą i pomożemy ci się spakować a później pójdziemy do Justina i powiesz mu wszystko . - Gdy powiedziała Justin od razu napływały mi łzy do oczu... no niestety to już koniec nas naszej miłości ... Poszłyśmy do mnie zaczęłyśmy pakować moje rzeczy jutro miałam wyjechać i już nigdy tu nie wrócić .... zostawię tu najlepsze przyjaciółki Justina .. nie mogę sobie tego wyobrazić no ale niestety ..
Poszłam wolnym krokiem do Justina moje przyjaciółki czekały na mnie u mnie w pokoju pakując moje rzeczy ... Zapukałam tym razem otworzył Justin
- Wejdź - weszłam bez słowa kierowałam się do jego pokoju weszłam do niego i usiadłam na fotelu ..
- Justin to jest nasz koniec musimy się rozstać związek na taka odległość nie wypali .. wiem będziesz zły na mnie no ale przepraszam .. i proszę nigdy o mnie nie zapomnij .. bo ja o tobie nigdy nie zapomnę ... nie będę mogła ... będę tęsknić.. ale muszę już iść się pakować wylatuje jutro o 12 ... -chciałam powiedzieć ze go kocham ale zamknął mi usta pocałunkiem innym niż te wszystkie ... bo to był nasz ostatni pocałunek już nigdy nie zobaczę Justina .. telewizja internet to nie to samo ... a rozmowy miedzy krajowe przyniosą bankructwo ...Skończył i jeszcze na pożegnanie dał mi pocałunek w policzek ...
-Jas jeśli wyjeżdżasz to chce ci to dać na pamiątkę żebyś zawsze miała cząstkę mnie przy sobie.. i pamiętaj że nie ważne gdzie jesteś to ja i tak cię kocham ...
- Ja cb też Justin no i niestety nasz związek nie przetrwa tej odległości ... więc do zobaczenia ...
Wyszłam już miałam się rozpłakać ale otworzyłam pudełko od Justina był tam naszyjnik z napisem Justin ..Poszłam wolnym ślimaczym wręcz tempem do domu weszłam na górę do dziewczyn które prawie wszystko już spakowały ... zostały tylko albumy ... z jednego z nich wypadło zdjęcie moje i Justina ... łzy zaczęły lecieć mi po policzkach .. nie no koniec tego wszystkiego nie mogłam tego wytrzymać wieczorem poszłam do łazienki umyłam się ostatni zaraz w tym domu i ubrałam się w piżamę którą tak bardzo lubiłam ... (nie będę dodawać linka) Położyłam się zmęczona wydarzeniami dzisiejszego dnia zasnęłam szybko .. obudziłam się o 8 z domu na lotnisko miałyśmy wyjechać o 11 więc mam 3 godziny weszłam do łazienki ubyłam się dopakowałam to co zostało .. założyłam na sb ciuchy które naszykowałam wczoraj (TO i ustawiłam sobie taką tapetę ). Musiałam się na niego patrzeć bo bym ni wytrzymała psychicznie ...za bardzo go kocham a teraz muszę wyjechać ...
Wybiła 11 wsiadłam do samochodu gdy właśnie Justin wbiegł do nas na podwórko ...
- Jas Kocham cię !- zaczął mnie całować z ust zszedł na szyję
- Ja cb tez Justin ale niestety muszę już jechać masz mój numer będziemy w kontakcie - szepnęłam mu do ucha żeby się nie ciął bo jak go spotkam to pożałuje
- Odwiedzę cię niedługo .. muszę nie zostawię cię tam samej bez mnie - uśmiechnęłam się pocałowałam go w policzek wsiadłam do samochodu i ruszyłyśmy o 11.30 byłyśmy już na lotnisku odprawa itp .. wsiadłam do samolotu usiadłam od okna puściłam sobie piosenki Polskie by przypomnieć sobie trochę języka nie było mnie w Polsce 2 lata ! Gdy doleciałyśmy na lotnisku czekała ciocia z wujkiem moja siostra Monika i brat Adam.
- Hej młoda!- krzyknął Adam jest starszy o rok i się wozi Monika jest w moim wieku ..
- Hej stęskniłam się za wami to 2 lata były nie wiem kiedy to wszystko tak szybko minęło - Rzuciłam się przytulając się do Adama i Moniki. Ja i mama zabrałysmy walizki i pudła z rzeczami ...wsiadłysmy do samochodu i zadzwonił mi telefon to był Justin
- Hej skarbie - zaczęłam nawijać po angielsku
-No siema doleciałaś bo się o cb martwię ?
- Tak właśnie jadę do cioci, niedługo nie będziesz mięć czasu się o mnie martwic koncerty i w ogolę ...
- Nawet jak śpiewam mam cię w głowie ..bo cię kocham
- Ja cb też muszę kończyć bo już dojeżdżamy ...
- To pogadamy kiedyś tam jeszcze ... nie wiem jak wypali z czasem tęsknie pa
- Ja za tobą tez pa
Monika od razu zaczęłaś ie wypytywać z kim gadałam wiec jej odpowiedziałam
- Gadałam z moim chłopakiem Justinem ... tęskni za mną i ma niedługo przyjechać do nas
- jaki Justin ? Nie mów, że Bieber bo oszaleje !
- No tak Justin Bieber ... jest inny niż pisze prasa i dlatego go kocham
Dojechaliśmy do domu ciotki Adeli .. Poszłam do "swojego" pokoju i zasnęłam obudził mnie ...
cdn <3
______________________________________________________________
Piszcie komentarze bo nie wiem czy ktoś to czyta ...<3 Pozdro do słodkiej .xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz