Obudziłam się o 8, mojej mamy nie było leżała tylko karteczka
"Jestem na spotkaniu będę o 19"
O kurde wyszła tak wcześnie a wraca dopiero o 19 kurde cały dzień dla mnie ;D
Usłyszałam pukanie do drzwi otworzyłam oczywiście stał nie kto inny tylko Zjebier.Patrzył się na mnie i chciał coś powiedzieć ale ja pociągałam go za rękaw do pokoju.
-Słuchaj Justin, wkurwia mnie to że nachodzisz mnie nawet kiedy mam dzień wolny.
-To może ty byś mnie posłuchała co?! Jutro o 10 masz wyjść z hotelu idziemy na promocje teledysku i płyty.
-Dorze coś jeszcze, bo jak pewnie zauważyłeś chce się ubrać.
-A w czym ja ci przeszkadzam posiedzę po chce z tobą jeszcze pogadać.
-No dobra ....- Jaki nachalny ch*j niech sobie nie myśli ale nie wypada pracodawcy wywalić za drzwi.
Podeszłam do szafy wyciągnęłam TO
Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się i umalowałam lekko włosy spięłam w kucyk i wyszłam z łazienki usłyszałam tylko ciche Wow i tyle usiadłam na łóżku i zaczęłam rozmowę:
-Więc co chciałeś jeszcze powiedzieć ?- zrobiłam minę wkurzonej ze do mnie przyszedł ale oczywiście Zjeber się nie przejął.
-Słuchaj dasz się wyciągnąć na randkę skoro nie chcesz się ze mną kumplować?-spytał z miną szczeniaka.
-Słuchaj kolo nie dochodzi do cb to, że nie mam zamiaru się z tobą zadawać to powiem ci prosto z mostu jestem zakochana i wali mnie co na to mówisz mam nadziej ze po tym tygodniu się już nigdy nie zobaczymy, a jeśli nawet to nie będę z tobą rozmawiać.
Wkurwił się wyszedł trzaskając drzwiami szczerze to wisiało mi to i jego opinia, włączyłam mojego fioletowego laptopa
Otworzyłam fb i zobaczyłam ze Ryan dodał opis do mojego zdjęcia "Słonko pięknie wyglądasz" no pięknie obnosi się ze swoją miłością po stronach internetowych zobaczyłam ze na Skypie jest dostępny i zadzwoniłam do niego powiedziałam mu ze czuje to co on i wali mnie to czy on mnie już nie kocha ważne ze ja go kocham ucieszył się strasznie po tym nasza rozmowa wyglądała mniej więcej tak :
J:Słuchaj skarbie ten Zjeber się do mnie przystawia wkurwia mnie ...- zrobiłam mnie żeby zakapował ze mi się to nie podoba
R: Słuchaj, znam go i jak się przystawia to się zakochał olej go może się odwali jak nie to ja sobie z nim pogadam inaczej -uśmiechnął się łobuzersko.
J: Muszę kończyć ktoś dobija się do drzwi
R: Jak to Justin spław go nie chce żeby odbił mi mojej dziewczyny
J: On nie ma u mnie szans Kocham cię pa ;*
R: Ja cb też ;* Pa kochanie
Wyłączyłam kompa podeszłam do drzwi zobaczyłam Biebera wkurzyłam się chciałam zamknąć mu drzwi przed nosem ale zatrzymał je nogą, wszedł stanął naprzeciwko mnie i patrzył się w oczy było mi głupio że tak się na mnie patrzy odwróciłam wzrok i podążałam do okna kiedy złapał mnie za rękę
-Słuchaj wiem kto jest twoim chłopakiem dostałem esa od Ryana ....-co Ryan widocznie mówił serio,że się z nim policzy jeśli nie da mi spokoju-.... i chce ci powiedzieć ze wisi mi czy Ryan i wpierdoli za to- przybliżył się do mnie i pocałował w usta odepchnęłam go chciał jego usta były takie miękkie (w głowie chodziły mi myśli głupia ja )
-słuchaj Justin nie chodzi o to, że nie podobasz mi się ale ja kocham Ryana i ....- znowu zamknął mi usta swoimi . ten pocałunek przeradzał się w coś bardziej namiętnego gdy chciałam go odepchnąć i powiedzieć jeszcze raz jeszcze bardziej się do mnie przytulił . W moich myślach chodziło tylko tyle Jezu ja chyba się w nim zakochałam... o nie tylko nie to , wtedy zebrałam siły i odepchnęłam go od siebie w mojej głowie pojawiła się myśl
- Słuchaj Justin to nie jest fair wobec Ryana więc sorry ale nie będę jechać z tobą na promocje chce wrócić do domu powiedzieć wszystko Ryanowi i z nim zerwę bo nie chce już z nim być skoro macie się nawzajem o mnie bić - podeszłam do szafy i zaczęłam wkładać rzeczy do walizki znów Justin złapał mnie tym razem za rękę i pociągnął do sb .
-Jasmine ja będę nadal się starać nie odpuszczę sobie cb myślę ze jesteś tą jedyną.- w tym momencie zrobiło mi sie ciemno przed oczami i nie pamiętam co działo się dalej ......
c.d.n
_______________________________________________________________________
Dalszy ciąg może będzie jutro ;) Pozdro ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz